Istnieje życie po śmierci - jest przekonany Kamil Sipowicz, wdowie po zmarłej trzy miesiące temu Korze Jackowskiej. Jak mówił w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM, dziś już wie, że życie po śmierci to fakt i człowiek ma kontakt ze zmarłą osobą. On ma kontakt z Korą i na pewno nie jest to ,,jakaś energia'', ale po prostu osoba - mówi.

,,Jest życie po śmierci, tak. Jestem przekonany już w tej chwili, że istnieje życie po śmierci. Zawsze wątpiłem i wierzyłem. W wierze jest też w środku wątpienie, ale jestem przekonany w tej chwili, że istnieje życie po śmierci'' - powiedział Sipowicz.

,,Mam personalny kontakt [z Korą]. Mówiło się o energii, często jest taka narracja, że to energia. Ale ja mam kontakt z osobą'' - dodał.
Jak tłumaczył, czuje kontakt z osobą, nie z energią.

,,Nie tylko z energią, ale też z osobą, więc nie mogę jako filozof powiedzieć, jaka to jest rzeczywistość - czy jest to rzeczywistość duchowa czy to są na przykład światy równoległe i to się zgadza, powiedzmy, ze współczesną fizyką kwantową... Ale ta rzeczywistość istnieje i istnieje wpływ ludzi zmarłych na nasze życie, na pewno'' - wskazywał.

,,My z Korą zawsze sobie mówiliśmy, że jedno bez drugiego nie może żyć. I że jak ja umrę, to Kora też nie będzie mogła żyć i ja mówiłem to samo. Okazuje się, że istnieje życie po śmierci...'' - mówił rozmóca Roberta Mazurka.

,,Czuję opiekę i ochronę Kory. A byłem w tak skrajnych różnych sytuacjach przez ostatnie dwa miesiące, że bez jej pomocy bym najprawdopodobniej nie przeżył, więc wydaje mi się, że jej zależy, żebym żył, żebym był zdrowy, żebym działał'' - przekonywał.

mod/rmf24.pl