Miłość lidera Zjednoczonej Prawicy do zwierząt, szczególnie do kotów, nie jest dla nikogo tajemnicą. Mimo to Jarosław Kaczyński, a niekiedy również jego koty cały czas zaskakują.
Pozdrawiam miłośników kotów 😊😊😊 pic.twitter.com/XRJGbewO7O
— Beata Mazurek (@beatamk) 9 listopada 2018
Rzeczniczka PiS opublikowała na Twitterze piękne zdjęcie byłego premiera z małym kotkiem. Czy to nowy kot Jarosława Kaczyńskiego? Okazuje się, że ani jedno, ani drugie- to nie kot, ale kotka, a jej panią jest jedna z działaczek PiS.
"To kotka jednej z naszych młodych działaczek. Dałem jej imię Imka"- wyjaśnił polityk w rozmowie z "Super Expressem".
Zdjęcie robi furorę w sieci, a to już nie pierwsze "zamieszanie" związane z Kaczyńskim i kotami. Prezes PiS czytał już w Sejmie "Atlas kotów", który później sprzedał na aukcji charytatywnej. Podczas jednej z demonstracji przeciwnicy PiS stali pod oknem mieszkania Jarosława Kaczyńskiego, a w oknie w pewnym momencie pojawił się cień kotki polityka, Fiony. Były premier niegdyś był również widziany z tłustym rudym kocurem nieopodal swojego domu. Jak później wyjaśniał, był to kot jego sąsiadki.
yenn/Twitter, Fronda.pl