Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas 85. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej deklarował, że wkrótce powstaną pomniki ofiar katastrofy. "Jesteśmy w stanie doprowadzić te sprawę, dla której się tutaj zbieramy, do końca"- mówił.

Jarosław Kaczyński w przemówieniu na Krakowskim Przedmieściu odniósł się również do prób zakłócania miesięcznicy przez tych, którzy - jak mówił - "boją się prawdy". "Nienawiść, z którą się spotykamy, bierze się ze strachu". Prezes PIS zaznaczył, że mimo to "przyjdzie czas pełnej prawdy i Polska zwycięży".

"Jest pewna różnica w stosunku do tych lat, kiedy wydawało się, że comiesięczna manifestacja żałobna to coś, czemu nikt nie może się przeciwstawiać. Owszem, były takie nienawistne próby ze strony Palikota i jego ludzi, ale skończyło się to szybko" - mówił prezes PiS przed Pałacem Prezydenckim. "Dziś mamy drugą taką próbę, nowy wielki atak nienawiści, bo te białe róże, które tam widać, to właśnie symbol nienawiści i głupoty, skrajnej głupoty i skrajnej nienawiści" - powiedział Kaczyński. I dodał: "Chcę was zapewnić, że my tę walkę wygramy, wygraliśmy wtedy z Palikotem, zwyciężamy i będziemy zwyciężać nadal".

Jarosław Kaczyński mówiąc o przeciwnikach obchodów miesięcznic smoleńskich, m.in. Obywatelach RP, którzy również przybyli na Krakowskie Przedmieście, uznał że boją się oni prawdy o Smoleńsku, ale także "prawdy o tych latach rządów, które już za nami Bogu dzięki". Osoby trzymające białe róże miały również flagi Polski i UE, skandowały: "konstytucja".

"Tak bardzo się boją, stąd ta furia, stąd ta nienawiść" - oświadczył prezes PiS. "Polska zwycięży, Polska zwycięży!" - odpowiedział tłum uczestników obchodów 85. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Wcześniej uczestnicy kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej przeszli Krakowskim Przedmieściem w marszu pamięci. O 19.00 uczestniczyli we mszy w Archikatedrze św. Jana w intencji jej ofiar.

dam/IAR