Jarosław Kaczyński powiedział do zebranych: - Jednocześnie przyjeżdżamy tutaj także, bo chcemy kontynuować to wszystko, co było dziełem mojego świętej pamięci brata, prezydenta Rzeczpospolitej, który prowadził politykę, zmierzającą do tego, żeby ta część Europy była razem z UE i mogła się integrować w tej wielkiej całości, jaką jest Europa.

Prezes PiS ostro potępił wczorajsze siłowe rozpędzenie demonstrantów przez milicję: - I właśnie dlatego, że ta akcja się odbyła, tutaj jestem. Myśmy przecież nie planowali mojej wizyty tutaj gdyby tej akcji nie było - powiedział szef PiS.

Jarosław Kaczyński przypomniał również, że dziewięć lat temu, w czasie Pomarańczowej Rewolucji, był na kijowskim Majdanie. - Był tutaj mojej świętej pamięci brat. Przemawialiśmy na Majdanie i to miejsce uważamy za ważne w dziejach Europy ostatnich dziesięcioleci, w dziejach tego co można nazwać światowym marszem wolności.

Na koniec Kaczyński powiedział, że jest bardzo zdziwiony, że nie ma tutaj ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

sm/dziennik.pl