Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej demonstacyjnie wyszła ze studia TVP podczas nagrania programu "Młodzież kontra".

"Młodzież kontra" to emitowany od lat program, w którym młodzi działacze partii politycznych spotykają się i dyskutują z ważnymi postaciami życia politycznego. Podczas ostatniego wydania programu miała miejsce nietypowa sytuacja z młodymi działaczami PO w roli głównej.

W pewnym momencie przedstawiciel młodzieżówki Platformy powiedział, że dziękuję za współpracę z programem i wraz ze swoimi kolegami i koleżankami idzie na manifestację, by walczyć o wolne sądownictwo.

"Teraz chcielibyśmy podziękować bardzo za współpracę. Idziemy wspólnie z milionami Polaków manifestować w obronie niezależnego sądownictwa" - stwierdził przedstawiciel PO.

Na ten happening odpowiedział prowadzący program.

"Mogę powiedzieć tylko tyle, że szkoda, że odbieracie sobie sami głos. Pozwalamy Wam mówić dokładnie co chcecie i ile chcecie" - stwierdził.

Chwilę później sytuację skomentował jeden z innych działaczy politycznych obecnych w studiu.

"To są właśnie standardy demokracji w wykonaniu opozycji. Dostali głos, sami rezygnują a później mówią, że nie ma demokracji" - podsumował.

 

przk/TVP INFO