Przed kilkoma tygodniami abp Sławoj Leszek Głódź i śp, Józef Oleksy spotkali się jako pacjenci Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Abp Sławoj Leszek Głódź w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Prasowej wspominał Józefa Oleksego, którego uważał za " jak większość Polaków – jako męża stanu i człowieka, który wpisał się w historię także ostatniego 25-lecia”. Przy czym abp Głódź wie, że Oleksy reprezentował „lewą nogę, ale nogę konstruktywną, nogę dialogu”. - Był człowiekiem kompromisu, politykiem o wielkiej kulturze, w przeciwieństwie do współczesnych polityków, dyskutował bez zacietrzewienia, bez ubliżania komukolwiek i bez piany na ustach".

Czytając słowa arcybiskupa cieszę się, że jesteśmy - jako odbiorcy medialnego przekazu, w ciągłym ruchu i czasami chaosie informacyjnym - obdarzeni tak piękną historią jaka wydarzyła się w przypadku Józefa Oleksego. Co mam na myśli? Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem w życiu śp. Józefa Oleksego było jego "pojednanie się z Bogiem". "To była długa i bardzo ważna rozmowa, zakończyła się również pojednaniem z Bogiem – tak swoje ostatnie spotkanie ze zmarłym dziś Józefem Oleksym wspomina ksiądz abp Głódź. 

Należy cieszyć się z tego, że człowiek pojednał się z Bogiem. To cud, takie niby zwyczajny ale jakże ważny dla duszy i życia wiecznego. I to piękna, cudowna historia.

Módlmy się za duszę Józefa Oleksego, niech Bóg przygotuje mu miejsce w Królestwie Niebieskim

Wieczny odpoczynek racz dać Mu Panie

Niech światłość wiekuista Mu świeci

Niech odpoczywa w pokoju wiecznym

Amen,

Sebastian Moryń