Na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna ukazał się wywiad z Joanną Scheuring-Wielgus „Scheuring-Wielgus: Gdyby ktoś coś zrobił mojemu dziecku, tobym gnoja rozszarpała” przeprowadzony przez Michała Sutowskiego.

 

W wywiadzie tym Joanna Scheuring-Wielgus oświadczyła, że wsparła Wiosnę Biedronia, bo to „to jedyna postępowa formacja, która liczy się na krajowej scenie politycznej i ma szansę tworzyć rząd wraz z PO po wyborach jesiennych”. Według posłanki Wiosna adresowano jest do elektoratu postępowego, liberalnego i lewicowych demokratów (do których adresowana jest też oferta Koalicji Europejskiej). Zaletą Wiosny mają być nowi i młodzi ludzie. W Wiośnie posłance nie przeszkadza sytuacja oceniana przez niektórych jako nepotyzm (start Krzysztofa Śmiszka partnera Biedronia i Sylwii Spurek partnerki drugiego z liderów Wiosny), bo szefem jej kampanii był jej mąż.

Według posłanki kobiety w Wiośnie są lepiej traktowane niż w innych partiach. Posłanka docenia też Ryszarda Petru, który „jako pierwszy postawił na kobiety i wprowadził ich jak dotąd najwięcej do parlamentu” oraz zapewnił kobietom większość w prezydium i zarządzie partii. W opinii posłanki zaletą Wiosny jest ogromna popularność wśród młodych (mają swoją młodzieżówkę Przedwiośnie) oraz to, że działacze Wiosny są młodsi i bardziej kompetentni niż działacze PO czy Nowoczesnej.

Z wywiadu można się dowiedzieć, że do Koalicji Europejskiej posłanka nie weszła ze względu na swój antyklerykalizm. Według posłanki w Koalicji Europejskiej „tarcia widać na każdym kroku. [...] sposób realizacji i efekt, jaki powstał, pozostawia wiele do życzenia i nie wróży dobrze na przyszłość. […] Grzegorz Schetyna sprawnie to rozegrał […] wewnątrz Koalicji ludzie mają takie samo zdanie jak moje, ale wolą nie mówić tego głośno”.

W opinii posłanki Koalicja Europejska nie chciała jej, bo boi się Kościoła i utraty „konserwatywnego elektoratu”. Według posłanki „liderzy Koalicji są bardzo zaściankowi w swoim myśleniu o relacji państwo–Kościół, oczywiście nie w tym sensie, że seksu przed ślubem nie uprawiają, tylko że zawsze się boją biskupa i proboszcza. Od lat się z tym spotykam, uważają, że z Kościołem nie warto zadzierać, bo zaszkodzi, a w ogóle to zawsze może się przydać do tego czy tamtego”.

Dla posłanki niewiarygodne są obietnice Schetyny co do walki z pedofilią i obrony praw kobiet. Dodatkowo Schetyna zamiast na młodych stawia na starych polityków. Posłanka stwierdziła też w wywiadzie, że Barbara Nowacka straciła „poparcie środowisk obywatelskich i kobiecych”, i przekreśliło jej dorobek proaborcyjny, Katarzyna Lubnauer jest niezdolna „do odczytywania zjawisk i przełomowych momentów społecznych – ona po prostu nie czuje, kiedy one się dzieją” (była to przyczyna odejścia posłanki z Nowoczesnej). Brak dyplomacji w ocenie polityków Koalicji Europejskiej nie przeszkadza w snuciu planów co do wspólnego rządu.

Według posłanki „Europa stoi dziś przed zadaniem wymyślenia siebie na nowo, ustalenia, co się w jej wartościach mieści, a co nie. Podoba mi się koncepcja Macrona. Większa integracja”. Przeciwko tej bliskiej sercu posłanki lewicowej Europie jest „Agenda for Europe, czyli koalicja organizacji z Ordo Iuris w składzie, która lobbuje w różnych instytucjach europejskich za innym kształtem Unii. Tak, toczy się wojna o Europę, która albo będzie jednością, albo się wewnętrznie skłóci. Albo będzie wspólnotą państw […] albo staniemy się samotnym krajem wyznaniowym, z autorytarną władzą i niskimi standardami”.

W opinii posłanki brak homo małżeństw w Polsce „stawia nas w jednym szeregu z Azją i Afryką”. Według posłanki „to jest przecież wina PO, bo gdyby ta partia nie była tak zaściankowa, to mielibyśmy temat dawno temu załatwiony. Mnóstwo badań pokazuje zresztą, że politycy w Polsce są bardziej konserwatywni niż ogół społeczeństwa, a nawet niż ich własne szeregi partyjne”.

Posłanka zadeklarowała, że „Wiosna popiera postulaty nauczycieli”, roszczenia socjalne są winą propagandy sukcesu PiS, według posłanki obietnice PiS uruchomiły „falę zupełnie nowych oczekiwań”.

Posłanka uważa, że „500+ na pewno trzeba będzie zmodyfikować, wprowadzając kryterium dochodowe. To potężne oszczędności. Poza tym jest mnóstwo niepotrzebnych wydatków, z których powinniśmy zrezygnować: dotowanie wydobycia węgla, niepotrzebne (stworzone przez PiS) narodowe instytucje czy wydatki na Kościół”.

Posłanka chce „poprzez Parlament Europejski – pokazywać skalę problemu [pedofilii], a potem pociągać sprawców [Kościół katolicki] do odpowiedzialności”. Posłanka na forum euro parlamentu nie chce tylko walczyć z Kościołem, ale też działać w polityce kulturalne „od kwestii wolności ekspresji po sprawy socjalne jak np. świadczenia i w ogóle traktowanie artysty”. Posłanka deklaruje też, że „niewierzącą byłam od bardzo dawna”.

 

Jan Bodakowski