– Dzisiaj fundacja „Nie lękajcie się” przedstawi założenia do projektu. Pracuję nad tym od 7 miesięcy. Nie da się napisać projektu w 9 dni od premiery. To naprawdę praca bardzo ciężka, merytoryczna, nad projektem fundacji „Nie lękajcie się” pracuje kilkanaście prawniczek i konstytucjonalistów. Dzisiaj państwo poznacie też zalążek inicjatywy obywatelskiej – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus w TVN24.

- Na razie mamy wypowiedzi pojedynczych hierarchów, a trzeba pamiętać, że mamy prawie 150 biskupów, 30 tys. księży i oczywiście zaczynają pojawiać się wypowiedzi co po niektórych księży, które są ok, ale to naprawdę nie wystarczy. Kościół też nie może się sam oczyszczać - mówiła

– To, co dzisiaj będzie zaproponowane, będzie na kształt komisji, która powstała w Australii. Ona była niezależna od Kościoła i w tę stronę powinniśmy iść. Dzisiaj podamy założenia. Chcemy żeby w takiej komisji znaleźli się seksuolodzy. prawnicy, adwokaci, konstytucjonaliści. Osoby, które znają się na temacie. Nie mogą tam być biskupi i księża – dodała.

– Chcemy, żeby ta komisja miała wgląd do archiwów, żeby ta komisja zbadała nie tylko przypadki przestępstw księży, ale również przenoszenia księży przez biskupów. Chcemy, żeby ta komisja miała takie uprawnienia, w jaki sposób wysłuchania ofiar, tak jak to było w Australii – mówiła dalej.

- Zaczynają się pojawiać wypowiedzi co poniektórych księży, które są OK, ale to naprawdę nie wystarczy. Kościół też nie może się sam oczyszczać - podkreśliła Scheuring-Wielgus.

 

bz/300polityka.pl/tvn24.pl