Martyna Ochnik: Pani poseł, czy mogłaby Pani spróbować wytłumaczyć naszym czytelnikom aktualne zamieszanie wokół reformy sądownictwa? Ludzie pomału zaczynają gubić się w zalewie wciąż nowych, a nie zawsze spójnych informacji. Bo z jednej strony słyszymy, że I Prezes SN Małgorzata Gersdorf jest już w stanie spoczynku; z drugiej strony wiemy, że dzisiaj przyszła do sądu, wyznaczyła na swoje miejsce sędziego Józefa Iwulskiego, którego wskazał również Prezydent RP. Dowiadujemy się też, że pani sędzia wybiera się na urlop…

Joanna Lichocka: Myślę, że największe problemy ze zrozumieniem sytuacji mają ludzie, którzy są oszukiwani i zwodzeni przez totalną opozycję w sprawie rzekomego zagrożenia wolności sądów. Jeżeli byłaby zagrożona wolność sądów, to pani Gersdorf nie powinna sobie spokojnie iść na urlop, tylko walczyć, koczować tutaj z protestującymi, czuwać, pilnować wolności sądów. Tymczasem pani Gersdorf owszem, zajrzała dzisiaj na Plac Krasińskich, ale właśnie wybiera się na urlop. To potwierdzenie czynem, że mamy do czynienia tylko z taką grą.

Oni oszukują opinię publiczną, bo nie ma żadnego zagrożenia wolności sądów!

Oprócz tego wczoraj, kiedy nawoływali ludzi do wyjścia na ulice, dokładnie w tym samym czasie, kiedy ci ludzie szli albo już byli na Placu Krasińskich, to „obrońcy sądów” oglądali sobie spokojnie mecz w kuluarach Sejmu. Przecież gdyby była zagrożona demokracja i wolne sądy, gdyby działo się coś co byłoby elementem łamania praworządności, to na pewno żaden z liderów opozycji nie oglądałby meczyku w kuluarach! Takie postępowanie dowodzi, że mamy do czynienia z fikcją, że to tylko teatr. Są to próby wywołania nastrojów, które obniżą poparcie dla rządzącej większości. Podobny cyrk widzimy w Parlamencie Europejskim, gdzie posłowie recytują rzeczy podyktowane im przez polityków PO. Ja myślę, że oni się ośmieszają. Bo ludzie wiedzą dobrze, że reformujemy polskie sądownictwo, odsuwamy od orzecznictwa ludzi z nadzwyczajnej kasty; robimy miejsce dla przyzwoitych, rzetelnych sędziów. Chodzi o to, żeby wymiar sprawiedliwości działał sprawnie i uczciwie; żeby kierował się interesem Polski i Polaków; żeby nie miały na niego wpływu mafie i lobby wszelkiego rodzaju. To oczywista oczywistość dla każdego.

A jak wygląda dzisiaj sytuacja od strony formalnej prawnej?

Według obowiązującego prawa pani sędzia Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku. Powierzyła obowiązki sędziemu Iwulskiemu. To sędzia, który nie zwrócił się do Prezydenta o zgodę na dalsze orzekanie, natomiast zwrócił się z takim wnioskiem do Krajowej Rady Sądownictwa. KRS zbierze się w najbliższych dniach i podejmie decyzję czy taki tryb umożliwia sędziemu Iwulskiemu pozostanie w orzecznictwie. Ja myślę, że sytuacja jest jasna, bo prawo określa jednoznacznie jak wygląda kwestia składu SN, nie ma tu żadnych wątpliwości. Proszę naprawdę dać sobie czas - dym wzniecany przez totalną opozycję rozwieje się, kurz opadnie, pani Gersdorf będzie opalała się gdzieś na plaży, a SN będzie działał zgodnie z obowiązującym prawem.

Brzmi to rzeczywiście optymistycznie Można jednak zastanawiać się czy wszystko przebiegać będzie tak gładko. Widać przecież, jakie siły i ośrodki stoją za ostatnimi protestami. Dzisiaj pod sądem zebrali się członkowie opozycji wszelkiej maści. Można było tam zobaczyć i uczestników protestów przeciwko obniżeniu emerytur byłym funkcjonariuszom SB, i Prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ale był też Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog…

Tego bym się nie obawiała. Polecam stoicyzm. Sytuacja zmierza w dobrym kierunku.

Bardzo dziękuję za rozmowę.