Dwaj jezuici zabrali głos w sprawie wydarzeń podczas Mszy św. w Bełchatowie, kiedy 13-latek nie połknął konsekrowanej hostii, tylko włożył ją do kieszeni. Każdy z nich zwrócił uwagę na inny aspekt sprawy - wiarę w realną obecność Chrystusa w sakramencie oraz przystępowanie do komunii przez osobę, która dokonała profanacji.
- Ostatnio była akcja w Bełchatowie... a potem były komentarze komentujące, że przecież komunia to tylko symbol Jezusa... - stwierdził o. Paweł Kowalski SJ publikując swoje kazanie na temat realnej obecności Chrystusa w Eucharystii.
- Jezus ustanawia Eucharystię po to, żeby być z nami do końca świata. Naprawdę. Nie symbolicznie, bo Go symbolicznie obchodzimy... Żaden symbol. Realność - mówił w kazaniu.
- Wycie nad historią 13-latka, który wsadził sobie do kieszeni Hostię. A ja nie rozumiem jednego. Czytam, że „ostatecznie chłopiec połknął hostię i nie doszło do profanacji”. Nie doszło? Ja bym odebrał hostię, ale na pewno nie kazałbym jej przyjmować temu, co chciał ją wynieść - stwierdził z kolei o. Dariusz Kowalczyk SJ.
Ostatnio była akcja w Bełchatowie... a potem były komentarze komentujące, że przecież komunia to tylko symbol Jezusa.... 🤯https://t.co/OOEnkGWo6w
— Paweł Kowalski SJ (@PawelKowalskiSJ) November 5, 2019
Wycie nad historią 13-latka, który wsadził sobie do kieszeni Hostię. A ja nie rozumiem jednego. Czytam, że „ostatecznie chłopiec połknął hostię i nie doszło do profanacji”. Nie doszło? Ja bym odebrał hostię, ale na pewno nie kazałbym jej przyjmować temu, co chciał ją wynieść.
— Dariusz Kowalczyk (@dkowalczyk63) November 4, 2019
bz/TT/tysol.pl