Tessa Evans cierpi na niezwykle rzadką chorobę, arhinię. Jej problem zdrowotny polega na wrodzonym braku nosa oraz na zaburzeniach wzroku. W literaturze medycznej opisano do tej pory tylko 40 przypadków. Być może dlatego, że dzieci chorujące na arhinię rzadko się rodzą…

Rodzicom Tessy zalecano aborcję. Lekarze uznali, że brak nosa wystarcza, by człowiek nie mógł żyć. Tymczasem 17-miesięczna dziś dziewczyna zachowuje się zupełnie normalnie i jest bardzo szczęśliwa.

Niebawem dziecko zostanie poddane specjalistycznemu leczeniu i lekarze zaprojektują jej nos. Wraz z jej wzrostem nos będzie trzeba co kilka lat zmieniać. To dla rodziców małej Tessy nie jest jednak żadną przeszkodą. Chcą, by ich córka  żyła normalnie. „Nie mo­że­my uwie­rzyć, jak wiele zmie­ni­ło się w ciągu roku. Mar­twi­li­śmy się o naszą małą dziew­czyn­kę, a ona radzi sobie świet­nie ze wszyst­kim prze­ciw­no­ścia­mi. Je­ste­śmy z niej dumni” – powiedzieli w wywiadzie dla „Daily Mail”.

Oglądając małą, roześmianą Tessę nie sposób zapomnieć, że jeszcze niedawno lekarze proponowali ją po prostu zabić. Gdyby tylko jej rodzice nie wykazali się normalnością, to dziewczynka nigdy by się nie urodziła. W bestialski sposób zostałaby pozbawiona możliwości życia tylko dlatego, że wygląda inaczej niż wszyscy!

pac/onet.pl