Policja zatrzymała kolejnego podejrzanego w związku z poniedziałkowym zamachem terrorystycznym w Berlinie, ale po jakimś czasie został on zwolniony – informują w środę niemieckie media.Trwają też poszukiwania 21-letniego Tunezyjczyka, którego dokumenty znaleziono w ciężarówce.

„Niemiecka policja zatrzymała kolejnego podejrzanego w związku z poniedziałkowym zamachem terrorystycznym w Berlinie. Nie jest to jednak prawdopodobnie bezpośredni sprawca” – informuje dziennik „Bild”. Koncern radiowo-telewizyjny RBB twierdzi z kolei, że mężczyzna ten został zwolniony po przesłuchaniu.

Dziennikarze „Bilda” wspominają też o nowym śladzie w sprawie. Powołując się na anonimowe policyjne źródła donoszą, że prowadzi on do 21-letniego Tunezyjczyka – Anisa lub Ahmeda A. Mężczyzna posługuje się dwoma imionami. Podejrzany Tunezyjczyk miał pozostawić swoje dokumenty w kabinie ciężarówki. Śledczy odnaleźli je pod jednym z siedzeń.

„Der Spiegel” pisze natomiast, że dokumenty te to „najprawdopodobniej zaświadczenie o tym, że Tunezyjczyk ma pobyt tolerowany w Niemczech”. Z dokumentu wynika, że Anis A. urodził się w 1992 roku w mieście Tatawin. Posługuje się też jednak innymi nazwiskami i datami urodzenia.

Zarejestrowana w Polsce ciężarówka wjechała w poniedziałek wieczorem w tłum uczestników jarmarku świątecznego na Breitscheidplatz w Berlinie. Domniemany kierowca – Pakistańczyk – został zatrzymany przez policję dzięki wskazówkom świadka, który twierdził, że śledził sprawcę od momentu opuszczenia przez niego rozbitej szoferki tira. Policja przesłuchała Pakistańczyka i zwolniła z aresztu. Pod kołami rozpędzonej ciężarówki zginęło 11 osób. Dwunastą ofiarą śmiertelną jest polski kierowca, którego ciało znaleziono w szoferce.

emde/tvp.info