1. No dobrze, poddaję się, nie mam dowodów na fałszerstwa wyborcze... Ale wytłumaczcie mi proszę ten fenomen, żeby daleko nie szukać, z mojego województwa łódzkiego:

Maj 2014 – wybory europejskie:
Prawo i Sprawiedliwość – 37,92 % głosów
PSL – 6,32 % głosów.

Listopad 2014 – wybory do sejmików:
Prawo i Sprawiedliwość – 27,48 % głosów
PSL – 27,04 % głosów.

2. W wyborach europejskich w województwie łódzkim Prawo i Sprawiedliwość rządzi i przebija PSL 6-krotnie liczbą głosów. PiS bryluje, PSL praktycznie nie istnieje.

Pół roku później, w wyborach do sejmiku jest prawie remis, minimalnie wygrywa Prawo i Sprawiedliwość, ale PSL jest tuż za nim i uzyskuje 27 procent głosów!

W stosunku do wyborów europejskich PSL rośnie z 6 na 27 procent! Cztery i pół raza!

3. Może ja się nie znam na polityce, może wy, czytelnicy znacie się lepiej, więc wytłumaczcie mi to proszę – co się stało?

Jakaś fenomenalna kampania wyborcza PSL-u?

Jakieś porywające przemówienie Piechocińskiego, jakiś spektakularny sukces Sawickiego, jakieś osiągnięcia Kalinowskiego, Żelichowskiego czy Pawlaka?

Jakaś gwałtowna poprawa warunków zycia na wsi, eksplozja wzrostu dochodów rolniczych?

Wręcz przeciwnie! Piechociński zbierał cięgi, Sawicki obraził rolników i nie załatwił im rekompensat za embargo, u Burego CBA robiło rewizję, Kosiniak-Kamysz siedział jak kukła podczas rozmów Tuska z matkami niepełnosprawnych dzieci.

A na wsi zgrzytanie zębów, blokady dróg, spadek dochodów praktycznie we wszystkich działach rolnictwa.

Co poniosło PSL, co im dało ten wzrost notowań, z sześciu do dwudziestu siedmiu procent?

4. Tylko nie mówcie, że to jest wynik lokalnego osadzenia PSL i głosowania na swoich. To może tłumaczyć sukcesy PSL w wyborach do gmin, do powiatów, ale już nie w wyborach do sejmiku, bo te są identyczne jak sejmowe, większość wyborców nie zna kandydatów, z poszczególnych partii jest jeden, dwóch kandydatów na powiat. To są głosowania odległe, głosowania bardziej na szyldy partyjne niż nazwiska.

No i czemu ten szyld PSL nagle stał się taki nośny?

Dlaczego wyborcy, którzy w wyborach europejskich nie chcieli spojrzeć na PSL, pół roku później, w wyborach samorządowych rzucają się gremialnie do głosowania na tę partię.

5. Jeśli nie fałszerstwa, to co poniosło PSL?

Janusz Wojciechowski/Salon24.pl