Aktor, Jerzy Stuhr nie widzi problemu, zamiast rozmyślać powinniśmy zabrać się do działania - mówi. No dobrze, fakt, że aktor nie dostrzega społeczno-politycznych problemów nie jest czymś rzadkim. Pisać o tym warto, gdy bezrefleksyjność wraz z twarzą Stuhra i innych znanych twarzy ląduje na transparentach elit III RP.

 

Tutaj nie chodzi o bezrefleksyjność, ale antyrefleksyjność. Namysł nad rzeczywistością zaczyna stawać się zbrodnią. – Ty się zastanawiasz, a tam umierają ludzie! – słyszymy ciągle z mediów głównego koryta. Mało tego! Słowa te, wypowiadają nie byle jacy ludzie. Aktorzy, dziennikarze, profesorowie jak tu nie być zdezorientowanym.

Jeśli pod drzwiami stoi bezdomny i głodny to trzeba mu te drzwi otworzyć, a nie rozmyślać

— skarży się na nieczułość Polaków w wywiadzie dla niemieckiej gazety czołowy moralista Adam Michnik. Kto, jak kto ale naczelny Gazety Wyborczej? To jest tak żałosne, że aż śmieszne. Pieniądze na uchodźców zasadniczo uszczuplają fundusze przeznaczone na pomoc dla najbardziej potrzebujących, tych w obozach walczących o przeżycie na pograniczu turecko-syryjskim. Ich wsparcie jest bez porównania tańsze niż pomoc tym, którym udało się przedrzeć do Europy. Już słyszę oburzenie – pieniądze liczysz, a tu chodzi o bezcenne życie ludzkie! Tyle, że pieniędzy, na które przeliczane są ludzkie możliwości, jest skończona ilość, tak jak wszystkiego na naszym świecie. Rządzący UE także je liczą. Czy pozwalanie na umieranie milionom, których nie widzimy, bo są nieco dalej, za cenę zapewnienia sobie, krótkotrwałego, świętego spokoju w naszych granicach jest działaniem moralnym?

Oto „wielcy” III RP od byłych prezydentów Komorowskiego i Kwaśniewskiego do profesorów Baumana i Króla, od Michnika do Sierakowskiego, od Lisa do Smolara wystosowują list do naszej solidarności i człowieczeństwa. Musimy pomóc ludziom w tragicznej sytuacji czyli… przyjąć imigrantów. Dowodem tego był podpisany przez nich wszystkich apel zwany „Listem z Europy Środkowej”.

Czy w ten sposób pomagamy tym, mordowanym na Bliskim Wschodzie, tym rodzinom konającym bez leków, wsparcia i nadziei , które nie są w stanie przebić się do naszych granic, Kurdom walczącym z ISIS i mordowanym przez Turków? Wręcz przeciwnie.

O cóż więc naprawdę chodzi? Czy o to, co możemy przeczytać w komentarzach Lisa i jemu podobnych na temat problemu imigrantów, które składają się wyłącznie ze złorzeczenia na Kaczyńskiego i PiS? Jakim trzeba być ignorantem, że np. podczas programu „Tomasz Lis na żywo”, który de facto opłaca każdy z nas nie dostrzec popierania partii rządzącej? Gdzie tu nawet nie obiektywizm – nie wymagajmy zbyt wiele – ale chociaż jego chęć? Czy o to co pisze Andrzej Stasiuk, który już cieszy się, że islam zastąpi w Europie chrześcijaństwo?

Źródło: wPolityce.pl

TW