Co niepełnosprawni sądzą o wczorajszej manifestacji pod Sejmem?

Przebywające od wielu dni w Sejmie osoby niepełnosprawne oraz ich opiekunowie mają znakomitą okazję, aby jednoznacznie przekonać opinię publiczną, że ich protest ma całkowicie i wyłącznie apolityczny charakter. Coraz częściej pojawiają się bowiem ostatnio zarzuty o to, iż oprócz zrozumiałego domagania się wyższych świadczeń nadmiernie podkreślają oni swój negatywny stosunek do obecnych władz.

Aby położyć kres takim opiniom wystarczy, żeby zdecydowanie odcięli się od haseł wykrzykiwanych podczas wczorajszej manifestacji poparcia dla nich, która odbyła się przed budynkiem parlamentu oraz od treści niektórych wygłoszonych w jej trakcie przemówień. Ci, którzy przyszli pod Sejm wyrazić swoją solidarność z protestującymi bardzo szybko przekształcili ową szlachetną w intencji demonstrację w antyrządowy wiec. Stężenie nienawiści do rządu Zjednoczonej Prawicy znacznie przekroczyło w jego trakcie poziom, do jakiego przyzwyczaiły nas czysto polityczne zgromadzenia opozycji.

W taki sposób na pewno nie można pomóc niepełnosprawnym i osobom zajmującym się nimi na co dzień, a jedynie skutecznie utrudnić im rozmowy z przedstawicielami władz państwowych, które dostały mocny argument o upolitycznieniu tego protestu. Już wcześniej jego uczestnikom zdarzały się antyrządowe wypowiedzi, ale to, co obserwowaliśmy wczoraj przekroczyło granicę apolityczności.

Oczekuję od osób kontynuujących protest w Sejmie szybkiego i jednoznacznego stwierdzenia, że nie życzą sobie, aby ich poświęcenie było tak cynicznie wykorzystywane przez ludzi i środowiska, dla których walka polityczna jest ważniejsza od wszelkich problemów społecznych, a niepełnosprawni służą im wyłącznie jako bezpieczna zasłona.

Jerzy Bukowski