Co jest lepsze: pasztet czy kiszony ogórek?

Sfrustrowani i zdołowani kolejnym sondażowym wzrostem notowań Prawa i Sprawiedliwości politycy opozycji wylewają swoje żale na siebie nawzajem. Niekiedy robią to z dużą inwencją, wywołując radość słuchaczy i czytelników.

Zapytany przez portal Oko.press o Nowoczesną przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty powiedział:

- Rozmawiamy nie o pasztecie, który jest rozsmarowany na kanapce zjadanej przez Schetynę, tylko rozmawiamy o poważnych partiach.

Katarzyna Lubnauer zareplikowała w podobnym stylu na antenie Polskiego Radia:

- Używając metafor charakterystycznych dla pana Czarzastego, on jest takim zakiszonym ogórkiem. Natomiast ja mam wrażenie, że u pana Czarzastego było widać frustrację, że jemu nie wyszło ani z Razem, ani z PSL, ani z Barbarą Nowacką. Krytykuje więc wszystkich, z którymi nie udało mu się stworzyć koalicji.

I niech ktoś teraz powie, że polityka nie może być wesoła.

Jerzy Bukowski