Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapewnił, że wiceminister sportu Łukasz Mejza zostanie odwołany ze stanowiska po powrocie z urlopu. „Mejza z pewnością nie będzie już w rządzie” – powiedział wicemarszałek Sejmu.

W listopadzie na łamach Wirtualnej Polski pojawiły się publikacje stawiające poważne oskarżenia wobec wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Miał on założyć firmę, która zajmowała się „nowatorskim” leczeniem nieuleczalnych chorób. Sam Mejza, wedle informacji portalu, miał przekonywać ciężko chorych ludzi, że uznawane za niesprawdzone i niebezpieczne metody leczenia są skuteczne. Leczenie to miało zaczynać się od 80 tys. dolarów.

Polityk stanowczo odrzuca te oskarżenia i zapowiada kroki prawne wobec ich autorów. Przekonuje, że to polityczny atak, mający doprowadzić do oddania przez niego mandatu poselskiego i tym samym utraty większości przez Zjednoczoną Prawicę. W połowie miesiąca poinformował jednak, że zdecydował się na bezpłatny urlop. Dziś o jego dalszych losach opowiedział dziennikarzom szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

- „Mejza z pewnością nie będzie już w rządzie”

- zapewnił polityk.

Wskazał, że wiceminister zostanie odwołany po powrocie z urlopu.

kak/PAP