Musimy głośno powiedzieć, kto wygrał te wybory, bo są tacy, którzy nie chcą przyjąć, że jest tak jak jest” - mówił dziś w Radomiu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

W trakcie spotkania wyborczego prezes PiS zauważył:

Próbują wmówić, że wynik tych wyborów jest wątpliwy bądź remisowy, a nawet, że to my je przegraliśmy. Nie chcą się przyznać się do porażki, a jak to w przypadku PSL do klęski”.

Na początku wskazał powody, dla których odbywa się dzisiejsze spotkanie wyborcze:

Zebraliśmy się tutaj z dwóch powodów. Pierwszy jest oczywisty - chcemy poprzeć ministra Wojciecha Skurkiewicza, kandydata na prezydenta Radomia. Radom wymaga zmian, które spowodują, iż to miasto, gdzie jeszcze ciągle czuć lata 90. stanie się jak wiele innych miast w Polsce, gdzie tych lat nie czuć, gdzie o nich zapomniano”.

Dalej dodał, że chodzi właśnie o to, aby powiedzieć głośno, kto wybory samorządowe wygrał.

Jarosław Kaczyński mówiąc o tym, jaki był cel tych wyborów samorządowych podkreślał, że chodziło przede wszystkim o to, by dobra zmiana „zeszła do samorządów”. Dodawał:

Uzyskaliśmy ogromny postęp w samorządach wojewódzkich i gigantyczny w powiatach, a także kilku gminach”.

Prezes PiS ostro odniósł się też do prób manipulacji i wmawiania Polakom, że Praw i Sprawiedliwość chce Polexitu:

To kłamstwo. PiS zawsze było i będzie za Unią Europejską”.

Dalej dodał:

"Wiemy, że musimy przestrzegać unijnego prawa i będziemy go przestrzegali. Ale oczekujemy także, że władze UE też będą tego prawa przestrzegały i będą przestrzegać zasad równości. Można określić tak; jeśli coś wolno jakiemuś państwu europejskiemu, na przykład Niemcom to Polsce tez można".

 

dam/Polskieradio.plFronda.pl