"To jest obraz nędzy i rozpaczy, a zarazem wyraz kompletnego braku wiary w zwycięstwo [...] Platforma została zamulona intelektualnie przez Donalda Tuska [...] Kwestia wiarygodności jest ewidentna: kłamali, kłamią i będą kłamać, i ludzie to już wiedzą [...] Jeśli pan Schetyna ze swoją ekipą ruszy na tak zwaną prowincję, to tam na nich czekają raczej widły i woda święcona [...] Zasadnicze pytanie brzmi: dlaczego Grzegorz Schetyna aż tak uległ presji środowisk lewicowych?"- Janusz Szewczak, poseł PiS, wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych specjalnie dla portalu Fronda.pl.

 
Fronda.pl: W ostatnich dniach przewodniczący Schetyna zaprezentował swój sztab wyborczy, zapewniając przy tym o nowej jakości w polityce oraz o nowym otwarciu. Jakiego rodzaju „nową jakość” mogą wnieść do polityki członkowie sztabu Platformy Obywatelskiej, tacy jak posłowie Arłukowicz, Brejza, Kidawa-Błońska, Szłapka, czy prezydenci miast jak pan Karnowski z Sopotu czy pani Zdanowska z Łodzi? Czy to jest drużyna marzeń, która poprowadzi Platformę do zwycięstwa?
 
Poseł Janusz Szewczak: To jest obraz nędzy i rozpaczy, a zarazem wyraz kompletnego braku wiary w zwycięstwo. Weźmy przykład choćby pana Brejzy, który przez cztery lata wsławił się wyłącznie atakowaniem Prawa i Sprawiedliwości czy rządu, i to w sposób niezwykle agresywny. To pokazuje, że Platforma najprawdopodobniej już nie tylko nie liczy na zwycięstwo ale myśli o jak najmniejszej przegranej. Trudno uznać za program dla Polaków te agresywne, nienawistne ataki czy to w wykonaniu pana Arłukowicza czy pana Brejzy. Taka ekipa to jest recepta na klęskę. Trudno będzie z tego wykrzesać cokolwiek sensownego dla Polaków. Oni bardzo by chcieli, ale nie za bardzo umieją i mogą.
 
Pamiętamy kampanię prezydencką z 2015 roku i słynną konferencję prasową prezydenta Komorowskiego z tatą posła Brejzy, prezydentem Inowrocławia, którzy opowiadali o rozwoju infrastruktury miasta przy, jak się później okazało, udawanej budowie. Czy do podobnych sztuczek może sięgnąć Brejza junior w kampanii parlamentarnej 2019 r.?
 
Poseł Brejza przez ostatnie lata nie pokazał żadnych wielkich kompetencji poza nieustannym, agresywnym, nienawistnym atakowaniem rządzących. Nie sądzę więc, aby jakaś szczególna łaska intelektualna na niego spłynęła w ostatnich miesiącach przed wyborami. Ta ekipa to jest patent na kompromitującą przegraną.
 
Czy kwestie światopoglądowe, antykościelne, antyklerykalne, związane z aborcją, prowokacje, profanacje, mogą zastąpić prawdziwy program polityczny i pozwolą totalnej opozycji odnieść jako taki sukces wyborczy? Skąd Platforma Obywatelska weźmie program?
 
Jeśli Platforma zapowiada, że teraz zatroszczy się o prowincję, o „teren”, o Polskę Wschodnią, to należy pamiętać o wspólnych marszach i paradach ze środowiskami, które niezwykle bluźnierczo traktowały katolików, wiarę katolicką, najważniejsze dogmaty Kościoła Katolickiego- tam wszędzie byli politycy opozycji, oni do tej pory szli razem ręka w rękę. Myślę, że jeśli pan Schetyna ze swoją ekipą ruszy na tak zwaną prowincję, na tak pogardzaną przez nich Polskę Wschodnią, to tam na nich czekają raczej widły i woda święcona. Tego typu działania wyłącznie szkodzą opozycji, ale oni nadal tego nie zrozumieli.
 
W sensie programowym, gospodarczym nie mają nic mądrego do zaprezentowania, są kompletnie indolentni. To jest indolencja połączona z impotencją intelektualną- nic tam się nie rodzi. Zaczęli od totalnej krytyki wszystkiego, zwłaszcza od krytyki programu 500+, nie mając żadnej wizji rozwojowej. Polacy chcą konkretów i widzą, że ich sytuacja materialna się poprawia, może jeszcze nie tak jakbyśmy sobie wszyscy tego życzyli, ale jednak.
 
Dziś największym problemem opozycji jest wiarygodność. Na czele swojej kampanii postawili osoby, które z wiarygodnością mają ogromny problem.  Czy Platformie uda się odbudować ten element przed wyborami?
 
Kwestia wiarygodności jest ewidentna: kłamali, kłamią i będą kłamać. Co innego mówią i co innego robią i ludzie to już wiedzą. Posiadanie innych poglądów nie zwalnia od myślenia, z tym, że trzeba mieć poglądy, a nie tylko chęć sprawowania urzędów i władzy. Platformie z tych ośmiu lat rządów została wyłącznie tęsknota za dzieleniem fruktów i za piastowaniem urzędów. Oni się cofnęli rozwojowo w stosunku do tego co mieli w 2007 r. To pokazuje jaka nastąpiła degeneracja intelektualna ale i moralna- wspieranie ataków na Kościół Katolicki, ataków na wartości chrześcijańskie- to pokazuje czym ci ludzie się zajmują i jaki jest ich horyzont myślowy.
 
Nowoczesna i Platforma to dziś jeden organizm. Na pokładzie Koalicja Obywatelska ma również ludzi od Palikota, jak Barbara Nowacka, czy żywcem wyjętych z PRL’u komunistów w osobach pierwszych sekretarzy PZPR. Czy utworzy się z tego stały konglomerat na zasadzie „ciągnie swój do swego po swoje”?
 
Taki konglomerat nienawistników i frustratów nie podoba się wyborcom. Lewicowość nie może polegać tylko na nienawiści do Kościoła i wartości chrześcijańskich, a do tego sprowadzają się działania tego środowiska. Zasadnicze pytanie brzmi: dlaczego Grzegorz Schetyna aż tak uległ presji tych środowisk lewicowych? Czy jest jakieś drugie dno tej sprawy? Bo to jest wręcz zabójcze dla neoliberałów gdańskich. Przecież oni tak naprawdę za darmo oddali pięć mandatów do Parlamentu Europejskiego zabierając swoim politykom te szanse.
 
Czy mogą to być długie ręce postkomuny, która ciągle ma wpływ na bieżącą politykę?
 
Wszyscy myślący zadają sobie to pytanie: dlaczego taka preferencja, dlaczego takie otwarcie i taka bezradność przewodniczącego Schetyny w tej sprawie? Widać, że środowisko Koalicji Europejskiej nie wierzy w jakikolwiek sukces ale obawiają się kompromitującej klęski. I ewidentnie się na to zanosi.
 
Politycy Platformy Obywatelskiej zajmuje się tylko dwoma tematami: albo atakami na PiS albo samymi sobą- w ogóle nie zajmują się sprawami Polaków. Czy możliwy jest powrót tego środowiska na pozycje centrowe, a może nawet chadeckie, czy utknęło już w tym lewackim bagnie na zawsze?
 
Przyjęcie skrajnie lewackich postaw było skrajnie błędną koncepcją. Platforma została zamulona intelektualnie przez Donalda Tuska. Jest to formacja całkowicie niezdolna do bycia w opozycji, ponieważ ona może jedynie rządzić. A że jeszcze długo nie będzie rządzić ze względu nie tylko na brak programu ale na również na brak charyzmy tych przywódców, brak wiarygodności. To jest środowisko schodzące. Możni tego świata, zwłaszcza z Niemiec, którzy tak bardzo pomagali Platformie w obalaniu rządu Prawa i Sprawiedliwości przestawią wajchę i postawią na innego konia. To środowisko kompletnie zawodzi i nie rokuje żadnych szans na powrót do władzy. Sukcesy obecnego rządu bardzo skutecznie się bronią. Wszędzie na świecie każdy rząd trąbiłby na prawo i lewo o swoich sukcesach gospodarczych, mając takie wskaźniki. Myślę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości przykłada zbyt małą wagę do przekazania społeczeństwu wyników gospodarczych na światowym poziomie.
 
Takie zadanie stoi z pewnością przed Prawem i Sprawiedliwością przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Jednak teraz próbujemy pomóc opozycji i podpowiedzieć coś Grzegorzowi Schetynie. Co możemy doradzić ludziom władzy, którzy tej władzy nie potrafili sprawować?
 
Kołem ratunkowym dla opozycji byłby szybki wyjazd na plażę, na bardzo długie, spokojne wakacje na cztery lata. Najlepiej, żeby swoją kampanię wyborczą przeprowadzili na wyspach Hula-Gula, gdzie ich jeszcze nie znają- kto ich nie zna, to może ich kupi. To jest formacja schodząca na własne życzenie, formacja która bardzo Polsce szkodziła, a przynajmniej wielu jej przedstawicieli. Każdej władzy potrzebna jest mądra opozycja, ale tak głupiej opozycji, tak szkodliwej, dawno Polska nie miała. 
 
Dziękuję za rozmowę.