Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: To miało być niemożliwe a jednak staje się faktem - rozpoczyna się program Mieszkanie Plus, znalazło się 5 mld zł, powstanie wkrótce 20 tysięcy mieszkań. Przez osiem lat nie powstał taki program a rząd i posłowie z PO-PSL twierdzili, że na to nie szans i nie ma pieniędzy, dlaczego tak mówili?
Jamusz Szewczak, poseł PiS, ekonomista: To takie same brednie opozycji jak i wtedy, gdy mówiono, że nie ma pieniędzy na program 500 plus i że będzie druga Grecja w Polsce. Tymczasem mamy jedne z najlepszych wskaźników na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat i jedne z lepszych w Unii Europejskiej.
Pięć miliardów to jest początek tej kwoty. Można w ogóle zadać pytanie jak to się działo, że za rządów PO-PSL nigdy na nic nie było pieniędzy - ani na dzieci z rodzin wielodzietnych, ani na budowę mieszkań dla niezamożnych, młodych rodzin. Przypomnijmy, że za rządów koalicji PO-PSL matki z dziećmi niepełnosprawnymi leżały na korytarzu w Sejmie i prosiły o 100 zł podwyżki, a dzisiaj mamy podniesione najniższe emerytury do 1000 zł, najniższe wynagrodzenie zostało podniesione do 2000 zł.
Te pieniądze nagle nie spadły z nieba, po prostu trzeba było przestać kraść, marnotrawić te pieniądze i przestać napychać kieszenie koncernom zagranicznym czy kolegom.
Zlikwidowane zostały wielkie karuzele VAT-owskie i udało się opanować czarny rynek paliw, czy to dało dobre efekty?
To są ogromne kwoty, wielomiliardowe - nastąpił wzrost sprzedaży paliw o 13 procent tylko za zeszły rok, pojawiły się też imponujące kwoty, jakie płyną ze spółek Skarbu Państwa - w formie podatków i dywidend - do budżetu. Tak więc gdzie by się nie obejrzeć, są kolosalne różnice: wpływy z podatku VAT - 40 proc.więcej niż w poprzednim okresie, 25 procent więcej w ogóle we wpływach podatkowych za pierwszy kwartał - to są ogromne różnice na plus.
Polska przestaje być krajem rozbójniczym, jakim była za Platrformy Obywatelskiej i PSL, gdzie każdy rabował ile chciał i co mógł dla siebie, wkładał łapę do polskiego skarbca i wyciągał co chciał, bo miał dobre układy i był odpowiednio w sitwie usytuowany.
Tym mniej dziwi furia, z jaką atakowany jest rząd.
Tak, oczywiście - to jest w pełni zrozumiałe, oni są odcięci od publicznych pieniędzy, od ustawionych przetargów, od zamówień publicznych, które były z góry ukartowane. To wszystko po prostu zostało zablokowane, w tym kilkadziesiąt tysięcy emerytur esbeckich - więc nic dziwnego, że pojawia się furia.
Jako posłowie PiS na codzień spotykacie się z posłami opozycji, która nie ustaje w oczernianiu rządu i PiS-u, poddawaniu w watpliwość dobrych przemian w Polsce, jak z tym sobie Państwo radzicie?
Skala pomówień, głupoty i kabotyństwa ze strony posłów .Nowoczesnej, PSL-u i Platformy jest nie od ogarnięcia. Oni po prostu są tak bezradni i intelektualnie i programowo, nie mając nic do przedstawienie, że są to tylko czcze połajanki. Oni nawet protestowaliby prawdopodobnie i wtedy, gdyby przyznano im wyskoie nagrody pieniężne - to chyba i nad tym by się pastwili.
Z jednej strony wzbudza to pewien ludzki odruch współczucia dla widocznego zaślepienia, ale z drugiej strony - czy nie należy być wciąż czujnym, bo przecież zagrożenie istnieje, czy może być podjęta kolejna próba puczu?
Absolutnie tak, są cały czas oznaki takich prób i buntowane są różne grupy społeczne - a to strażaków, a to celników, to znów nauczycieli, oni szukają wszędzie. Ale ludzie widzą to, bo ,,koń jaki jest, każdy widzi''. Widzą też, jak to wygląda w portfelu, widzą poziom życia, zatrudnienia i że bezrobocie jest najniższe od 26 lat. Ludzie czują się docenienieni, widzą podwyżki wynagrodzeń rzędu 5 procent , a przeciez sfera budżetowa praktycznie przez ostatnie osiem lat nie miała podwyżek -,,dzięki'' Platformie - i teraz te podwyżki uruchomiono, jest nimi objete wojsko, policja, straż graniczna czy pielęgniarki.
Ludzie po prostu zaczynają realnie doceniać możliwości i widzą, że absolutnie nie ma innej, lepszej perspektywy i gdyby Platforma z PSL-em ponownie rządziła jakieś cztery lata, to nie zostałby kamień na kamieniu... a raczej zostałaby kamieni kupa prawdopodobnie i tylko tyle.
Ludzie to widzą i myślą - przyjdzie Platforma, podniesie wiek emerytalny, zabierze 500 plus i przywróci emerytury esbeckie...
To nie brzmi obiecująco. A tymczasem rząd odda pod koniec roku nowe mieszkania, tak jak planował i jest kolejny program, który działa, a nie mity i obiecanki - cacanki, czy tak to wygląda?
To jest wielkie koło zamachowe, naprawdę wielki program - taki sam program jak Rodzina 500 Plus a nawet większy - w zakresie napędzania koniunktury gospodarczej, dlatego że jest to cały przemysł okołomieszkaniowy - wykonawstwo, różnego typu usługi, wyposażenie wnętrz. Jest to program ważny nie tylko społecznie, ale też ekonomicznie, bo taki program nakręca koniunkturę.
Dziekuję za rozmowę.