Tomasz Wandas, Fronda.pl: W świetle ostatniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości chciałbym zapytać jaka jest obecnie sytuacja PiSu w sensie polityki zewnętrznej, oraz wewnętrznej?

Janusz Śniadek, były przewodniczący NSZZ Solidarność, poseł PiS: Ciągle jesteśmy w obliczu nieustającego ataku ze strony „totalnej opozycji”. Merytoryczną dyskusje nasi przeciwnicy polityczni zastępują gołosłownymi zarzutami, kłamstwami odnośnie rzekomo popełnianych przez nas afer. Ich narracja sprowadza się do – na co często zwracaliśmy uwagę - podkreślania iż wszystkie partie polityczne są takie same. Ich jedyną obroną na lawinę popełnionych przez nich afer, nieuczciwości jest pokazywanie, że PiS jest taki sam. Jarosław Kaczyński już wcześniej podczas kampanii wyborczej mocno podkreślił, że PiS i Platforma Obywatelska na pewno nie są partiami, które można porównywać.

Jakie konkretnie to różnice?

Zupełnie inaczej reagujemy na pojawiające się nadużycia, dla nas przestrzeganie prawa jest sprawą niesłychanie ważną. My robimy wszystko żeby zdobywać zaufanie, zresztą realizacja i dotrzymywanie obietnic programowych są tego najlepszym przykładem. Ta konwencja była wydarzeniem mobilizującym, pokazującym kierunki działania partii. Prezes PiS jasno dał nam do zrozumienia, że mimo zmęczenia po trudnej kampanii przed wyborami samorządowymi nie wolno spoczywać nam na laurach. Mimo, iż o sukcesie w wielkich miastach trudno mówić, to jednak w skali ogólnokrajowej, te wybory były bezprecedensowym zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości. Żadna partia w okresie wolnej Polski (już blisko trzydziestu lat) nigdy nie uzyskała tak dobrych wyników. Dziś ten fakt jest dobrym punktem wyjścia do zabiegania o sukces w nadchodzących wyborach najpierw do Parlamentu Europejskiego, później – i to przede wszystkim – do Parlamentu krajowego. Wydaje się, że nasze zapowiedzi, elementy programowe dokładnie trafiają w potrzeby Polaków. Sam przyznam, że hasło ogłoszone na tej konwencji „Polska sercem Europy”, opatrzone piękną grafiką doskonale oddaje nasze intencje odnośnie UE. Premier Morawiecki – choć z pewnym przekąsem – jasno stwierdził, że chcemy po raz drugi wprowadzić Polskę do Europy, z tym, że tym razem to wprowadzenie ma polegać na zrównaniu poziomu życia Polski, Polaków z najlepiej rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej.

To znaczy?

Nie może być tak, że Polska będzie tylko wielkim rynkiem zbytu i dostarczycielem taniej siły roboczej. Ma być tak, że przez rozwój gospodarczy w Polsce zaczniemy dorównywać rozwiniętym krajom europejskim (zarówno w poziomie życie jak i w komforcie infrastruktury) – i to na poziomie ogólnym, a nie tym, który miałby dotyczyć tylko wąskich elit.

To co dla mnie było podczas tej konwencji trafianiem w dziesiątkę jeśli chodzi o oczekiwania społeczne, były zapowiedzi przyspieszania procedur w sądownictwie, które zadeklarował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W końcu reforma sądownictwa może zacznie kojarzyć się inaczej niż jako spór na poziomie personalnym i zacznie owocować w postaci skrócenia procesów i zmniejszenia kolejek do rozpatrzenia sprawy w sądzie. Myślę, że ten fakt będzie sprawą niesłychanie ważną i jeszcze bardziej przyspieszy rozwój gospodarczy.

Ewidentnie widać, że program Prawa i Sprawiedliwości jest odpowiedzią na rzeczywiste oczekiwania społeczeństwa. W konwencji nie było agresji (jak jest u opozycji), wręcz przeciwnie wyciągnęliśmy rękę do całej opozycji by móc współpracować w dobrych pomysłach na rozwój Polski. Zaproponowaliśmy by prześcigać się na propozycje, rozwiązania programowe, a nie toczyć jałowe batalie, spory tak jak do tej pory nieustannie próbuje wciągać nas w to totalna opozycja

Jakie są nastroje polityczne tuż przed wejściem w rok wyborczy zarówno do Parlamentu Europejskiego oraz na jesień do Parlamentu krajowego? Czego możemy się spodziewać? Czy możemy wierzyć sondażom które wskazują na niemal 42% poparcie dla PiSu?

Z jednej strony jest to dobry sygnał budzący nadzieję, ale równocześnie absolutnie nie można spoczywać na laurach. Zawsze przestrzegam, że trzeba podchodzić to tego z ogromną pokorą i ciężko pracować, by utrwalać ten pozytywny, dobry wizerunek Prawa i Sprawiedliwości jako partii dotrzymującej słowa, realizującej obietnice wyborcze. Reasumując: z jednej strony dobry, spełniający oczekiwania społeczne program, a z drugiej strony realizacja złożonych obietnic, zarówno tych złożonych w roku 2015 jak i obecnych złożonych w kampanii samorządowej – to teraz najważniejszy dla nas cel.

Co sadzi pan o Ruchu Prawdziwa Europa? Czy ta partia ma szanse na samodzielny byt? Pojawiają się głosy, że partia ta powstaje tylko po to, by później wejść w koalicję z PiSem, czy tego typu opinie mogą być zasadne?

Absolutnie nie odmawiając nikomu prawa do podejmowania różnych inicjatyw, nie sądzę by rozdrabnianie się na prawicy mogło przynieść coś dobrego dla Polski.

Dziękuję za rozmowę.