Janusz Korwin-Mikke uważa, że władzę w Polsce powinna przejąć armia. "Niech wojsko przejmie władzę i zrobi porządek w tym kraju, jak Pinochet zrobił porządek w Chile" - napisał Mikke.

Polityk rozmawiał na czacie ze swoimi zwolennikami (są tacy). Był pytany między innymi o to, co po przejęciu władzy uczyniłby z armią. W jego ocenie wszakże to właśnie armia powinna rządzić w naszym kraju.

"Najlepszy pomysł niech wojsko przejmie władzę i zrobi porządek w tym kraju, jak Pinochet zrobił porządek w Chile i dzięki temu Chile w ciągu dwóch lat wyszło na czołowe miejsce w bogactwie w krajach Ameryki Łacińskiej" - stwierdził dosłownie. Jak uznał, wojsko powinno mieć "pomysł na Polskę". Gdyby zależało to od niego, to w każdym razie podporządkowałby wojsko prezydentowi i ograniczył silnie rolę ministra obrony.

Mikke przekonywał też, że polska armia powinna przyjmować ludzi chcących "sobie postrzelać i pozabijać", a nie takich, którzy chcą zarobić pieniądze.

bsw