Córka Janusza Korwin-Mikkego, Korynna została zatrzymana przez ochronę sklepu OBI gdy próbowała wynieść noże do frezarki. Na miejsce została wezwana policja, która wlepiła "złodziejce" mandat w wysokości 500 złotych.

Szef KNP wreszcie odniósł się do tego zdarzenia pisząc na Facebooku: "Kora robiła w OBI sporo zakupów, okradziono Ją na 2000 zł, potem kupiła frezarkę z kompletem frezów - i ten >komplet< okazał się zdekompletowany. To jak głupia uznała, że prościej jest dokraść. Policzyli Jej za cały komplet + 500 grzywny za wykroczenie". Ale w rozmowie z tabloidem "Fakt" Korwin usprawiedliwia córkę mówiąc: "To artystka, która robi wszystko lewą ręką przez prawe ucho. Jeśli postanowiła być Robin Hoodem, to jej sprawa. W rodzinie ma opinie właśnie takiej wariatki".

mark/Facebook/Fakt