Jarosław Kaczyński, prezes PiS powiedział: "Pan Tomaszewski doskonale wiedział, że zostanie usunięty z klubu. Wiedział, że zostanie usunięty nie z powodu wymyślonych konfliktów lokalnych, bo jego kandydatury na prezydenta Łodzi nikt nie mógł brać poważnie, tylko ze względu na "proputinowskie" wypowiedzi". I dodał, że nie mógł dłużej tolerować takich zachowań proputinowskich: "Każdy, kto wypowiada się w ten sposób, jest antypolski. (...) Kogoś, kto w tym momencie staje po stronie Putina, nie chce poprzeć uzasadnionego postulatu, żeby zbojkotować mistrzostwa świata w piłce nożnej, działa przeciwko najbardziej elementarnym interesom. O jego obecności w klubie PiS nie ma mowy".
 
O jakie proputinowskie wypowiedzi Tomaszewskiego chodzi? Tomaszewski na antenie Superstacji już po katastrofie malezyjskiego samolotu, stanowczo sprzeciwił się zbojkotowaniu piłkarskich mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku. "Nie, nie i jeszcze raz nie! Kara może być dla Putina, ale nie dla świata i futbolu. Jeżeli Holendrzy chcą ukarać futbolowo Rosję, to niech wycofają się z gry z rosyjskimi drużynami. Niech nie namawiają do bojkotu czegoś, co jest świętem kibiców na całym świecie".
 
mod/gazeta.pl