Od dłuższego czasu lewica szuka pretekstu do likwidacji wolności słowa. Przez ostanie lata wymyślała setki czy tysiące takich pretekstów, zazwyczaj ordynarnie kłamiąc lub manipulując. Zamordowanie przez chorego psychicznie kryminalistę lewicowego polityka doskonale wpisuje w potrzeby narracyjne lewicy (zwolennicy spiskowych teorii dziejów mogliby nawet uznać, że zbyt doskonale).

Dzięki zabójstwu lewicowego polityka zostanie stworzony przez lewicę jasny przekaz, który w imię niedopuszczenia do kolejnych morderstw, będzie się domagał zlikwidowania wolności słowa i demokracji. Oczywiście likwidowanie wolności słowa i demokracji, nie będzie nazywane likwidowanie, tylko obroną – lewica od dekad zmienia znaczenie słów, tak by zbrodnie określano mianem cnotliwych działań.

Lewica od dawna pod sztandarem obrony demokracji walczy z demokracją i szerzy nienawiść wobec swoich przeciwników politycznych. Przykładem tego mogą być nieustanne blokady marszy nacjonalistów urządzane przez przedstawicieli groteskowej opozycji. Kiedy młodzi polscy patrioci chcą oddać część powstańcom warszawskim, żołnierzom wyklętym, patriotom walczącym z bolszewikami w 1920, kiedy setki tysięcy Polaków idą w Marszu Niepodległości, zawsze ich manifestacje są blokowane i atakowane przez emerytów z groteskowej opozycji wspieranych przez młodych komunistów (występujących pod atrakcyjną banderą antyfaszyzmu).

Takie blokady organizowane przez lewice i groteskową opozycje są złamaniem przepisów o zgromadzeniach publicznych, które przewidują kary grzywien i więzienia dla tych, którzy uniemożliwiają przeprowadzenie legalnych zgromadzeń – jak do tej pory etatowi bojówkarze odbierający swoim przeciwnikom wolność słowa i zgromadzeń nie są karani przez sędziów (złośliwi mogliby stwierdzić, że jest to wyraz niezależności sędziów od sprawiedliwości). Nie dosyć, że są złamaniem prawa, to są całkowicie sprzeczne z demokratycznym standardem, jakim jest prawo do wolności słowa i zgromadzeń – nie można być demokratą i odbierać wolności słowa i zgromadzeń swoim przeciwnikom politycznym.

Takie zachowanie bojówkarzy z groteskowej opozycji i lewicy jest wyrazem ich pogardy dla demokracji i wolności obywatelskich. Groteskowa opozycja i lewica, choć ma usta pełne frazesów o demokracji, obronie praw człowieka, to systematycznie dąży do likwidacji demokracji, bo wyniki wyborów są sprzeczne z oczekiwaniami groteskowej opozycji i lewicy (wyborcy, zamiast glosować zgodnie z lewicowymi instrukcjami, śmią wybierać nie te partie niż te wskazywane przez lewicowy establishment – pogarda dla demokracji i decyzji narodu jest dziś przez lewicowych przeciwników demokracji nazywana walka z populizmem, zgodnie z zasadą, że lewicowa elita, lewicowy establishment, biurokracja z Unii Europejskiej, wie lepiej od wyborców, narodu, społeczeństwa, co jest dl nich dobre – na takim samym stanowisku stali komuniści, naziści czy faszyści).

W ramach walki o prawa człowieka lewica nie tylko domaga się, by odebrać podstawowe prawo do życia osobom nienarodzonym, negując ich człowieczeństwo (na tej samej zasadzie naziści negowali człowieczeństwo Polaków, Cyganów, Żydów, i mordowali ich w swoich niemieckich obozach koncentracyjnych), ale chce też odebrać prawa i wolności swoim przeciwnikom. Zdaniem lewicy i groteskowej opozycji należy odebrać przeciwnikom politycznym lewicy wolność słowa, wolność zgromadzeń, prawo zrzeszania się, i możliwość udziału w debacie publicznej. Wszystko to pod hasłem walki z mową nienawiści.

Lewica i groteskowa opozycja mowa nienawiści określa wszystkie te opinie i fakty, które sprzeczne są z lewicowymi kłamstwami i zabobonami. Dla lewicy antysemickim przejawem mowy nienawiści jest pamięć o wydarzeniach historycznych (kolaboracji Żydów z sowietami, udziale Żydów w komunistycznym aparacie terroru), sytuacji międzynarodowej (bezpodstawnych roszczeniach Żydów wobec Polski, trwającej od dekad antypolskiej kampanii nienawiści, rasistowskim ludobójstwie dokonywanym przez Żydów na Palestyńczykach), czy przeciwstawnie się ordynarnym kłamstwom historycznym (bezpodstawnym oskarżeniom Polaków o odpowiedzialność za dokonany przez Niemców holocaust).

Mowa nienawiści, dla lewicy i przedstawicieli groteskowej opozycji, jest pamiętanie o szkodliwych działaniach przedstawicieli lewicowego obozu, chronienie dzieci przed demoralizacją, obrona praw człowieka osób nienarodzonych, przeciwstawianie się dyskryminacji i marginalizacji Polaków w III RP i na arenie międzynarodowej, korzystanie z Polaków z ich prawa do udziału w debacie publicznej o wyzwaniach stojących przed naszym krajem (np. sprzeciw wobec islamskiej imigracji).

Hipokryzja lewicy i groteskowej opozycji przejawia się w tym, że środowiska te mają usta pełne frazesów o walce z nienawiścią, choć same są w awangardzie agresji i nienawiści wobec swoich przeciwników politycznych. Osobiście jestem bardzo krytyczny wobec PiS, ale to właśnie lewica i groteskowa opozycja od kilku lat nieustannie szerzy nienawiść wobec środowiska partii Kaczyńskiego. Wystarczy przypomnieć jak po katastrofie smoleńskiej, pijana lewicowa dzicz z groteskowej opozycji biła i poniżała starsze osoby przeżywające żałobę po ofiarach katastrofy, wystarczy przypomnieć, co się działo przed Pałacem Prezydenckim przy bierności policji. Wystarczy przypomnieć nieustanne zakłócanie miesięcznic smoleńskich. Można nie lubić PiS, ale napadanie na starszych ludzi w żałobie to kwintesencja patologii.

Dziś lewica i groteskowa opozycja rozkręciła spiralę nienawiści wobec księży katolickich, którzy bezpodstawnie są oskarżani o pedofilię – dziesiątki tysięcy duchownych na podstawie kilkuset doniesień medialnych, które zapewne w większości nie są oparte na faktach i często są owocem rojeń osób mających problemy, są kreowani w oczach opinii publicznej na zwyrodniałych psychopatów. Jest to klasyczny przykład bezpodstawnej mowy nienawiści, rozkręcania spirali nienawiści, która doprowadzi do tego, że osoby zaburzone psychicznie zaczną mordować duchownych. Identycznie niemieccy naziści kreowali w swojej propagandzie negatywny wizerunek Żydów.

Nasza wolność, nasze prawa człowieka, wolność słowa, zgromadzeń, zrzeszania się, udziału w debacie publicznej, demokracja, a nawet nasze życie i zdrowie są zagrożone działaniami lewicy i groteskowej opozycji, która non stop rozkręca spirale nienawiści pod naszym adresem. Nie możemy na to pozwolić, nie możemy pozwolić, by nas prześladowano, marginalizowano, dyskryminowano, zastraszano, szkalowano.

Jan Bodakowski