Bartosz Kownacki odniósł się do zachowania prezydenta Komorowskiego, jakie miało miejsce w Lublinie. Chodzi o sławne już dziś na Polskę "macanie kur" i "specjalistę od kur". Polityk PiS mówi, że to co mówił Komorowski w Lublinie świadczy o "chorobie filipińskiej lub zaburzeniach świadomości". – Coś jest z nim nie tak. Albo on jest ciężko chory i nie panuje nad emocjami, albo on pokazał swoją prawdziwą twarz: butę i arogancję – mówił Kownacki.

Tomasz Nałęcz porównał wypowiedź Kownackiego do stwierdzenia "gwałciciela, który zapytany, dlaczego pobił zgwałconą kobietę, odpowiedział, że to ona jest winna, bo się broniła". – Na spotkanie Komorowskiego przyszedł bojówkarz z tubą i na cały plac grzmiał "wracaj na Mazury macać kury". Niczego nie było słychać, tylko tego zadymiarza. Prezydent nie jest misiem pod żyrandolem, tylko facetem wychowanym na starciach z ZOMO w latach ’70, więc zareagował i temu chamowi odpowiedział na temat tych kur – mówił Nałęcz.

mm/Onet.pl