Pewien muzułmanin przywiązał swoją żonę do samochodu i wlókł ją po ulicach jednego z niemieckich miast.

Wszystko wydarzyło się w miejscowości Hameln. 38-letni muzułmanin zawiązał pętlę na szyi żony, po czym przywiązał ją do samochodu i ciągnął za pojazdem ulicami miasta.

Mężczyzna katował kobietę przez kilka minut i łącznie przejechał ćwierć kilometra. Ostatecznie sznur się urwał i kobieta nieprzytomna leżała na jezdni. Obecni wkoło przechodnie od razu zawiadomili policję i służby medyczne. 

Obecnie trwa walka o życie kobiety, która przebywa pod stałą opieką lekarzy. Jest w śpiączce, jej stan jest krytyczny. 

Okrucieństwo tego obrzydliwego czynu jeszcze bardziej pogłębia fakt, że całemu zdarzeniu przyglądał się dwuletni synek muzułmańskiej pary. 

Mąż kobiety przyznał się do zbrodni, ale nie ujawnił motywów. Obydwoje posiadają niemieckie obywatelstwo. 

emde/fakty.interia.pl, Fronda.pl