Szczególnie żenująca jest degradacja stanowiska prezydenta RP. W tle jest też degradacja człowieka, który zdawałoby się ma piękną kartę przeszłości opozycyjnej, jest człowiekiem dojrzałym i nagle godzi się na udział w programie telewizyjnego błazna Kuby Wojewódzkiego. Inteligentnego niewątpliwie, ale klasycznego oportunisty, który wyłącznie dla kasy dostarcza widzom kiczowatą rozrywkę. Na poziomie potrzeb odbiorów kolorowych tygodników i miesięczników w rodzaju:  Viva, Gala, Party, Twój Styl, Zwierciadła, Pani, Glamour,  Cosmopolitan, Uroda, Flesh Uroda, Avanti, których okładki i rozkładówki zdobią celebryci typu Doda, Mucha, Górniak, Rosati, Koroniewska, Dowbor, Kopacz.

Ktoś podpowiedział Komorowskiemu – pewnie z jego sztabu wyborczego – że przed pierwsza turą w show Wojewódzkiego był Paweł Kukiz. – I jaki zaraz potem miał wynik? No, jaki? 20 proc. Urosło mu dwukrotnie w stosunku do sondaży  – rekomendował ktoś z otoczenia obecnego prezydenta.

Ów doradca zapomniał tylko dodać, że Paweł Kukiz miał kilka powodów, by wylądować na kanapie u Wojewódzkiego. Jest muzykiem, artystą uprawiającym ten zawód od lat 30-tu. Jako polityk raczkuje. Pracuje na swój dorobek. Chce jak najszerzej pokazać swój sposób widzenia obecnej Polski i przedstawić swoją w niej rolę. Naturalne, że nie może przebierać i wybrzydzać na zaproszenie żadnego medium.

Jeśli zaś idzie o rachuby zysku przez Komorowskiego, nikt nie wie, czy coś na tym utarguje. Nie wiemy przecież, w jakim stopniu wizyta u Wojewódzkiego wpłynęła na wynik wyborczy Kukiza.  

Nie dawno ktoś trafnie zauważył, że obecnie Komorowski znajduję się w całkowicie nowej sytuacji w porównaniu do tej sprzed pierwszej tury. W tamtym okresie Andrzej Duda był na drugiej pozycji i to w znacznym dystansie od prowadzącego. Cały czas więc gonił uciekającego przed nim Komorowskiego bez żadnych widoków, choćby na zbliżenie się do niego. Teraz sytuacja się odwróciła. To Komorowski musi gonić Dudę. To dla obecnego prezydenta sytuacja szokowa. I w tym szoku Komorowski chwyta się każdej szansy, która pojawi się w zasięgu jego wzroku i myśli. Wymyślił sobie , że program Wojewódzkiego przysporzy mu młodych wyborców, kiedy zobaczą jak obecny prezydent interesuje się młodzieżową muzyką, jak straszny ból przeszywa mu serce, kiedy dowiaduje się, że młodzi ludzie nie mogą znaleźć pracy.

Wojewódzki nie ukrywa, że ten program traktuje jak krucjatę przeciwko Dudzie. W ten sposób TVN , jako jedno z trzech największych mediów w Polsce, już nawet nie próbuje maskować swojego zaangażowania w obronę obecnego układu władzy. I to jest jedno z ważniejszych osiągnięć obecnych wyborów. Media przestają krępować się tym, że zdradziły idee, dla której zostały powołane. Nie zamierzają iść śladami tradycji, przestrzegać reguł tej profesji i ograniczać się do rzetelnego opisu rzeczywistości, w tym świata polityki. Chcą czynnie kształtować politykę. Taką jej kształt, który ucieleśnia się w obecnej władzy. Dla TVN nie ma znaczenia, że ta władza rujnuje kraj ekonomicznie, niszczy społeczne więzy, doprowadza kulturę na skraj nędzy. Ważne jest, że dba o interesy mediów, które ją popierają.    

Jerzy Jachowicz

Za: www.sdp.pl