Tomasz Wandas, Fronda.pl: Co sądzi Pan o przechwyceniu przez ABW szpiegów, Polaka i Chińczyka? Jaki może być powód, że Polska staje się obiektem zainteresować obcych służb?

Jacek Wrona, Komisarz policji w stanie spoczynku, były oficer CBŚP: Trzeba pamiętać, że Polska stała się bardzo ważnym podmiotem (i równocześnie przedmiotem) zagranicznej gry strategicznej. Po pierwsze, jesteśmy aktywnym członkiem NATO, jesteśmy w Unii Europejskiej, a nasze położenie geograficzne jest strategicznie istotne (z jednej strony potężne gospodarczo Niemcy, z drugiej potęga militarna Rosji). Po trzecie w Polsce zmieniją się warunki społeczno-gospodarcze: stajemy się bogatsi, szybko się rozwijamy. Ponadto, powstaje u nas jeden z elementów tarczy antyrakietowej, prawdopodobnie będziemy mieli wkrótce stałą bazę wojsk amerykańskich. Sytuacja powoduje, że z oczywistych przyczyn musimy być obiektem zainteresowań obcych służb (nie tylko wrogo nastawionych do nas państw, jak Rosja), nawet naszych sojuszników.

To znaczy?

Na przykład kanclerz Merkel była podsłuchiwana przez CIA, stąd sojusze sojuszami, ale „swojego” trzeba pilnować. Chiny nadal są krajem komunistycznym (choć z liberalną gospodarką), w którym obowiązuje zasada, że każdy „państwowy” przedstawiciel, czy reprezentant prywatnej firmy reprezentuje pańśtwo i musi działać na rzecz państwa.

Czy chodzi tu wyłącznie o cele strategiczne?

Oprócz celów stratecznicznych, ważnym czynnikiem jest tu także rywalizacja gospodarcza, krótko mówiąc chodzi o piedziądze. Stany Zjednoczone od wielu lat oskarżają Chiny o tego typu działaność i nie pozwalają funkcjonować wielu chińskim firmom na swoim terytorium.

Czy przechwycenie tych szpiegów poświadcza fakt, że polskie służby są w stanie bronić nas przed tego typu zjawiskami? Czy można mówić o sukcesie?

W przypadku naszych służb, trzeba przypomnieć, że nadal mamy pewien problem. Niestety znaczna ich część do tej pory jest jeszcze obciążona naleciałościami sowieckimi (znaczna część funkcjonariuszy była szkolona przez Sowietów, w Moskwie).

Polskie służby potrzebują profesjonalizacji. Wiemy, że ta konkretna akcja była prowadzona przez dwa lata (bardzo dobrze, że przez ten czas ci ludzie byli pod kontrolą). Sukces służb nie polega tylko na złapaniu sprawców przestępstwa, ale na wcześniejszym ich kontrolowaniu, na próbie przewerbowania ich (w tym konkretnym przypadku najprawdopodobniej nie dało się przewerbować szpiegów, stąd zdecydowano o zakończeniu prac i aresztowaniu przestepców).

Prezydent Donald Trump rozważa wydanie rozporządzenia wykonawczego, które ze względów bezpieczeństwa narodowego zabroniłoby amerykańskim firmom używania sprzętu Huawei...

Amerykanie mają świadomość co się dzieje, stąd podejmują działania „wyprzedzające”. Trzeba też pamiętać, że mimo wszysto jest to również walka gospodarcza, jest po przecież wyeliminowanie konkretnej firmy z olbrzymiego rynku, stąd powinniśmy też założyć, iż taka decyzja może być prowokacją.

A czy w Polsce nie powinniśmy pomyśleć i zadziałać również „do przodu” jak Amerykanie?

I tak i nie. Z jednej strony powinniśmy mieć świadmość, że jeśli nie podejmiemy w tej sprawie konkretnych działań, to nie powstanie w Polsce stała amerykańska baza wojskowa. Z drugiej strony natomiast powinniśmy pamietać, że jest w Polsce projekt odnowienia „Jedwabnego Szlaku” i nie możemy podjąć radykalnych kroków względem Chińczyków, gdyż być może będzie nas to zbyt wiele kosztowało. Chiny w przyszości mogą przynieść nam ogromne zyski, stąd byłby ostrożny w podejmowaniu decyzaji, które mogą dać zysk firmom innych państw a nam mogą przynieść straty.

Dziękuję za rozmowę.