"Odrzucanie propozycji rządu w sprawie oświaty przez ZNP świadczy o tym, że do strajku nauczycieli miało po prostu dojść; ten strajk był zaplanowany w strategii wyborczej opozycji" - mówił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Jak podkreślił polityk PiS, obecna propozycja dla nauczycieli to pewność braku zwolnień, przy jednoczesnym podnoszeniu płac.

"Dlatego rozkładamy to na 4 lata, bo naturalne odejścia nauczycieli, a ich jest około 20 tys. rocznie - odchodzą na emerytury, zmieniają zawód - spowoduje, że w ciągu tych 4 lat nie będzie żadnej potrzeby zwalniania kogokolwiek" - podkreślił Sasin.

"Gwarantujemy wyższe pensje dla nauczycieli, gwarantujemy, że nikt nie zostanie zwolniony, a co więcej mówimy, że czas pracy nauczyciela się nie wydłuży, bo on jest dzisiaj 40-godzinny. Mówimy tylko o lekkim przesunięciu akcentów. To, że ZNP od razu odrzuca tę propozycję, świadczy tylko o tym, że do tego strajku miało po prostu dojść. Ten strajk był zaplanowany w strategii wyborczej opozycji" - ocenił minister.

mor/PR24/Fronda.pl