Ta sprawa ma również wymiar ogólnopolski, bo pokazuje dwulicowość Platformy Obywatelskiej, która ma usta pełne frazesów o walce o prawa kobiet, a z drugiej strony, jeśli jej przedstawiciel się tak zachowuje, nie potrafi jednoznacznie go odrzucić - mówił na antenie radiowej Jedynki Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski kilka dni temu wywołał burzę po seksistowskim przedstawieniu kandydatek na konwencji wyborczej Porozumienia Samorządowego. 

Jest z tobą kłopot, bo jesteś trochę za ładna i wiesz (…) nie, ale masz wiele innych walorów i kompetencji, ale jak zacznę za bardzo, to wiesz, moja żona w ogóle nie jest zazdrosna - powiedział o jednej z kandydatek startującej z list komitetu. - No i pani od seksu (…) no przepraszam, ale tak mi się pani kojarzy - przedstawił kolejną.

Po upublicznieniu nagrania z konwencji, Smogorzewski złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. - Do weekendu to był członek i działacz Platformy Obywatelskiej. Po upublicznieniu tych nagrań, nie po faktach, bo miały one miejsce 2 tygodnie temu, Platforma zdecydowała, że ma odejść. Dalej wspiera go w tych wyborach na prezydenta Legionowa. Ta sprawa pokazuje, jaka patologia jest w wielu samorządach - stwierdził Jacek Sasin.

Nasz pogląd, że trzeba generować zmianę w samorządach, czyli ta dwukadencyjność, którą udało nam się wreszcie wprowadzić, niestety od tej kadencji dopiero będzie się liczyła, spowoduje, że ci lokalni satrapowie będą w naturalny sposób usuwani - dodał.

Ta sprawa ma również wymiar ogólnopolski, bo pokazuje dwulicowość Platformy Obywatelskiej, która ma usta pełne frazesów o walce o prawa kobiet, a z drugiej strony jeśli jej przedstawiciel się tak zachowuje, nie potrafi jednoznacznie go odrzucić - podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości. 

PiS nawołuje, aby PO odwołało swojego rzecznika Jana Grabca, wieloletniego współpracownika Smogorzewskiego. PO odpowiada, że PiS nie będzie im wyznaczał rzecznika. - To nie PiS wyznacza, myślę, że to jest oczekiwanie społeczne, żeby osoby, które się skompromitowały, zostały rozliczone, a w tym przypadku pan Grabiec skompromitował się totalnie, bo był obecny na tej konwencji, śmiał się z tych pseudodowcipów, z tych seksistowskich wypowiedzi. Nie zaprotestował, wręcz przeciwnie, wyszedł po tej tyradzie i mówił o "wsparciu dla Romka", wręczył mu szablę - mówił polityk. - To jest kolejna afera Platformy (...). Platforma musi się rozliczyć z Janem Grabcem - dodał. 

źródło: PolskieRadio.pl