"Kiedy przyszli populiści i zaczęli mówić o 500 plus, to ludzie na nich zagłosowali. Oczywiście, że to wiąże się także z odbudową narodowej dumy, z faszyzacją, z brunatną falą - ale to ludziom nie przeszkadza. Wygrażanie pięścią i patrzenie na innych z góry, też nie" - przekonuje Jacek Poniedziałek w rozmowie z portalem "Onet Kultura".

Poniedziałek mówi następnie, że w Polsce - czuje się zupełnie obco, a bycie Polakiem - to dla niego ciężar... "Minęło 70 lat od holocaustu i II wojny światowej, a w Europie ludzie wznoszą ręce w geście pozdrowienia hitlerowskiego. Zginęło 60 milionów ludzi! Nauczyliśmy się czegoś z tej historii? No, kur** nie! Odbiera mi to przyjemność życia w tym kraju. Fakt bycia Polakiem jest dla mnie ciężarem. Czuję się tu kompletnie obcy" - powiada Poniedziałek.

" Krystian Lupa w "Spirali" powiedział, że boi się biało-czerwonej flagi, że stała się dla niego zagrożeniem, symbolem nienawiści i pogardy wobec innych. Dla mnie ten cały nacjonalizm jest jak piaskownica, jak zabawa w wojnę. Wy się ubierzecie w te mundurki, a wy w inne" - dodaje aktor.

Mówi następnie, że Polska - to piekło. "Jestem za stary, żeby stąd wyjechać, żeby zmienić zawód. Aktorowi trudno zmienić język, nie widzę dla siebie możliwości i załamuję ręce, że w wieku dwudziestu kilku lat, po prostu stąd nie uciekłem. U nas, w Krakowie, mówi się tak na kogoś, kto wyjechał. Powinienem uciec z tego piekła. Polska to jest piekło!" - stwierdza Poniedziałek. "Polska jest igrzyskiem nienawiści" - dodaje.

Poniedziałek opowiadał następnie, jak obserwował dzieci w Londynie. Oto, do jakich doszedł wniosków: "Po co się rozmnażać? Po co na tym świecie, który wygląda coraz tragiczniej, nowe istoty, które będą się tylko męczyć? Oni i tak do niczego nie dojdą. Skończą w slumsach albo podłych blokowiskach, sfrustrowani, zapici, zaćpani, nieszczęśliwi i chorzy. Nie mówię o bogaczach i bankierach, mówię o tzw. zwykłych ludziach".

I tacy ludzie - z takimi poglądami - chcą być naszym narodowym sumieniem. Poniedziałek w Polsce się męczy. Polska to dla niego piekło i wstyd... Może więc pomóżmy Poniedziałkowi i po prostu odbierzmy mu obywatelstwo? Chyba nawet tak "stary aktor" jak on wyjedzie wówczas do jakiegoś socjalistycznego raju w tolerancyjnej, tęczowej Szwecji czy Holandii...

ol/onet.pl