Bardzo prawdopodobne, że to właśnie ten człowiek wyda rozkaz zniszczenia instalacji nuklearnych Teheranu.

 

Przy okazji nominacji izraelskie media przypomniały jego zawiadiacki wyczyn w Polsce. "Eszel pilotował wówczas jeden z trzech izraelskich myśliwców F-15, które przy okazji pobytu na pokazie lotniczym w Radomiu przeleciały kilkaset metrów nad byłym obozem.

 

Wydarzenie to odbiło się szerokim echem, a Eszel został uznany za bohatera. Teraz, przy okazji nowej nominacji, ujawnił prasie kulisy tamtego lotu. Według niego Polacy zgodzili się na niego, ale pod warunkiem że odbędzie się powyżej poziomu chmur. Eszel – jak mówi dziś z dumą – świadomie nie posłuchał gospodarzy i przeleciał z rykiem silników niemal nad samymi barakami.

 

– Powiedziałem wówczas pozostałym pilotom: musieliśmy słuchać Polaków przez 800 lat. Teraz już się ich słuchać nie musimy – wspominał nowy dowódca lotnictwa. Słowa te zostały przyjęte przez dziennikarzy z aprobatą. Charakterystyczny jest komentarz, jaki opublikował znany amerykański publicysta Jeffrey Goldberg.

 

- Nad Auschwitz Eszel dokonał symbolicznej zemsty na Polakach, którzy upokarzali Żydów w trakcie stuleci, które doprowadziły do Holokaustu – napisał Goldberg w tekście, który został opublikowany w wielu gazetach USA i Kanady. Jego ówczesny dowódca uznał, że ten przelot był najlepszym dowodem, że syjonistyczne przekonanie, iż Żydzi mogą liczyć tylko na siebie, jest prawdziwe" - czytamy w "Rzeczpospolitej".



Ignorancja na temat historii w Izraela jest powszechna, ale w momencie, gdy okazuje ją wojskowy tej rangi nasz MSZ nie może milczeć. Jednoosobowa Liga Obrony Polski w postaci Szewaha Weissa tu nie wystarczy. W dobie internetu naprawdę niewiele trzeba, by dać odpór kłamstwu. Gdyby przygotować taką stronę o historii polskich Żydów w języku hebrajskim i angielskim, Izraelczycy mogliby się dowiedzieć wielu fascynujących rzeczy. Dowiedzieliby się o tym, że 800 lat temu żaden inny kraj nie chciał przyjąć Żydów, a zrobiła to Polska oferując schronienie tysiącom ludzi. Nasz kraj był azylem dla Żydów przez kolejne stulecia aż do lat 20. XX wieku, kiedy dodatkowo przyjęliśmy kilkaset tysięcy żydowskich uchodźców z powstającego Związku Sowieckiego. Dowiedziliby się o tym, że Żydzi w Polsce wcale upokarzani nie byli - dość swobodnie mogli się osiedlać w naszym kraju co w krajach zachodnich było nie do pomyślenia. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów Żydzi cieszyli się autonomią i mieli nawet swój parlament zwany Sejmem Czterech Ziem działający w latach 1580–1764 (o tym nie wiedzą nawet nasi krajowi pogromcy antysemityzmu). Wreszcie to w Polsce dzięki szlachcie szerokie rzesze Żydów korzystały z różnorakich przywilejów ekonomicznych. Poza Polską i Imperium Osmańskim, gdzie wyznawcy mojżeszowej religii byli traktowani jako "ludzie księgi", nigdzie nie mogli się cieszyć tak wielką swobodą.


Przykład izraelskiego generała lotnictwa dowodzi, że głupota także może latać.


RG/rp.pl