Bojownicy Państwa Islamskiego napadli na wioskę na północy Iraku zamieszkaną przez jazydów. Jako wyznawcom religii, która uchodzi w oczach radykalnych sunnitów za kult diabła, dano im wybór: islam albo śmierć. W wyniku niechęci jazydów do porzucenia swojej wiary zabito 80 mężczyzn i porwano kobiety. Czeka je najprawdopodobniej los niewolnic seksualnych.

Mieszkaniec jednej z wsi, które są położone w pobliżu miejsca masakry, opowiedział mediom o relacji z rzezi, jaką usłyszał od jednego z islamskich bojowników.

„Powiedział mi, że Państwo Islamskie spędziło pięć dni próbując przekonać mieszkańców wioski do przejścia na islam. Dziś wygłoszono na ten temat długi wykład” – mówi Irakijczyk. „Powiedział, że następnie zebrano razem i zastrzelono mężczyzn. Kobiety i dziewczęta zostały najprawdopodobniej zabrane do Tal Afar, bo to miejsce, w którym przebywają zagraniczni wojownicy” – dodaje.

pac/daily mail