Państwo Islamskie ogłosiło, że bije własną monetę. Waluta jest oparta wyłącznie na kruszcach i ma w założeniu ukrócić "zniewolenie" narzucane światu przez Amerykę i FED.

Dżihadyści przedstawili w sieci film propagandowy, na którym prezentują wykutą przez siebie złotą monetę. Nie zawiera symboli postaci ludzkich ani zwierzęcych, zgodnie z nauką islamu. Oprócz niej w obieg ma trafić jeszcze inna moneta złota oraz monety srebrne i miedziane.

Islamiści chlubią się swoim pomysłem i przedstawiają go jako "powrót złotego dinara". Dinar ten ma zakończyć "kapitalistyczny, finansowy system zniewolenia, nakładany przez kawałek papieru zwany dolarem Rezerwy Federalnej".
Dżihadyści nie wyjaśniają, gdzie moneta ma być bita, ani w jaki sposób zamierzają rozprowadzać ją na kontrolowanych przez siebie terytoriach.

Państwo Islamskie ogłosiło, że będzie bić własną monetę, już w listopadzie ubiegłego roku, pięć miesięcy po zajęciu Mosulu w północnym Iraku i ogłoszeniu przez lidera grupy, Abu Bakra al-Bagdadiego, kalifatu. ISIS dysponuje obecnie najprawdopodobniej niemałymi funduszami, pozyskując pieniądze z grabieży, wymuszeń, handllu ludźmi, przemytu, podatków oraz kontrolowania złóż ropy naftowej.

Ekspert z Bagdadu, ekonomista Basim Jameel, wskazuje, że bicie monety będzie dla Państwa Islamskiego bardzo łatwe. Dżihadyści dysponują bowiem odpowiednim sprzętem - kilka lat temu właściwe do tego maszyny trafiły do Mosulu z Włoch. Państwo Islamskie będzie dzięki nim w stanie wybić około 5000 monet dziennie. Potrzebne metale mogą pochodzić z banków, które zajęli dżihadyści oraz z licznych grabieży na lokalnej ludności chrześcijańskiej, szyickiej i jazydzkiej.

Własna moneta ma ponadto bardzo istotny wydźwięk propagandowy. Po pierwsze ma pokazać, że Państwo Islamskie to rzeczywiście państwo i naprawdę kontroluje terytoria, które zajęło. Dodatkowo dżihadyści odwołują się do dziedzictwa kalifa Abda al-Malika ibn Marwana, który wprowadził około 696 roku pierwszą monetę z arabskimi napisami, zgodną z nauczaniem islamu o przedstawieniach figuralnych.

21-karatowy dinar Państwa Islamskiego ma ważyć 4,25 gram, z kolei moneta pięciodinarowa ma ważyć 8,5 gram. Na każdej monecie ma widnieć napis: "Państwo Islamskie, kalifat zbudowany na doktrynie proroctwa". Waluta przedstawia też siedem kłosów zboża, co ma reprezentować błogosławieństwa ścieżki Allaha. Pięciodinarówka pokazuje też mapę świata, podkreślając, że islam i kalifat powinien ogarnąć cały glob.

Cytowany już ekonomista Jameel uważa, że rzecz będzie ekonomicznie nieopłacalna. Waluta, jako pochodząca od organizacji uznanej za terrorystyczną, będzie mogła funkcjonować jedynie na obszarze kontrolowanym przez ISIS. W ostatecznym rozrachunku jest to raczej jedynie przedsięwzięcie propagandowe.

źródło: Bloomberg

kad