Rosyjska propaganda w Polsce nabiera na sile. Portale informacyjne i witryny informujące o „złowieszczych planach USA” czy Korwinie-Mikke – jako „ostatniej” desce ratunku dla Polaków pojawiają się w globalnej sieci, jak grzyby po deszczu.

Po porażce planów Putina, polegających na szybkim destabilizowaniu i doprowadzeniu do upadki systemu politycznego i gospodarczego Ukrainy, rosyjskie służby specjalne wróciły do dobrze sprawdzonego systemu niszczenia stabilnych systemów politycznych państw prezentujących szybki wzrost gospodarczy i zbieżność poglądów ich mieszkańców na podstawowe wartości. Jednym z takich portali jest strona sputniknews.com, zarejestrowana w Moskwie przez zespół redakcyjny Russia Today.

Polska wersja rosyjskiego portalu mieści dokładnie i progesjonalnie przetłumaczone na język polski teksty propagandowe, uderzające w Stany Zjednoczone i ukraińskie władze. Razem z tym http://pl.sputniknews.com/polska/ jest źródłem informacji także dla polskich i europejskich specsłużb, udzielających informacji na pytanie – kogo tak naprawdę popiera Putin w Polsce? Jednym z polskich faworytów Kremla jest Janusz Korwin-Mikke. Ten kandydat na stanowisko Prezydenta Polski [w roku 2015 - red.] wspaniale rozmawia po rosyjsku, co sam udowodnił niedawno w ukraińskim show politycznym Szuster LIVE, otwarcie propagując rosyjski protektorat dla Polski podczas swojej kampanii wyborczej. Na stronach sputniknews.com wąsaty pan z muszką jest „gwiazdą” licznych doniesień z Kraju Lecha, które są podawane pod sosem: „Gdzie będzie Polska po NATO i UE” lub „Polska – kraj bez sensu?” lub „Polacy od 20 lat są stale oszukiwani”.

Retoryka rosyjskich portali propagandowych w Polsce jest bardzo podobna i wydaje się, że kreowana z zewnątrz. Może temu służyć zarówno uzależnienie od rosyjskich pieniędzy, lub innych profitów, które mogą otrzymać potencjalni „przyjaciele” Putina. Wątek walki z dwoma potencjalnymi wrogami – proamerykańską Polską i Ukrainą przewija się przez wszystkie artykuły na http://pl.sputniknews.com/polska/ . Rosyjscy dziennikarze oskarżają ukraiński Ajdar o rekrutowanie ochotników w krajach Zachodu w artykule „Ukraińska faszystowska organizacja werbuje bojowników w Europie” i [byłego - red.] Marszałka Senatu RP Borusewicza o działalność na szkodę narodowych interesów Polski w artykule: „Senat RP: na przekór narodowym interesom Polski”.

Bagatelizowanie wojny informacyjnej, którą Polska i Ukraina na obecnym etapie ewidentnie z Rosją przegrywają, sprzyja powstawaniom w demokratycznych środowiskach obydwu państw ognisk separatyzmu, co przy umiejętnym wsparciu i koordynacji rosyjskich służb specjalnych może w krótkim czasie doprowadzić do powstania kolejnych „republik ludowych”. Ale w Polsce pamięć o PRL jest wciąż żywa i można mieć nadzieję, że tożsamość narodowa w tym kraju jest na tyle wysokim poziomie, że taki rozwój wydarzeń nie nastąpi.

Jerzy Wójcicki

Jagiellonia.org