Co najmniej 88 samochodów podpaliły w nocy z poniedziałku na wtorek w Goeteborgu na południowym zachodzie Szwecji grupy zamaskowanych chuliganów. Lokalne media informują, że nadchodzi kolejna fala imigranckich protestów.

Tej nocy samochody podpalano także w mieście Trollhaettan, położonym 75 kilometrów na północ od Goeteborga. Tam też zamaskowani sprawcy zaatakowali kamieniami interweniujących policjantów.

Policja nieoficjalnie podaje, że ataki w obu miastach były ze sobą skoordynowane. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy działania uczestników tych zajść. Jak poinformował na swej stronie internetowej dziennik "Aftonbladet", policja nikogo nie zatrzymała, nikt też nie został ranny.

mor/PAP/Fronda.pl