Oto, czym jest demokracja i wolność słowa według Agnieszki Holland czy Magdaleny Środy. To między innymi one podpisały apel do dyrekcji warszawskiego kina „Wisła” w kwestii odwołania występu Wojciecha Cejrowskiego, który ma mieć miejsce 5 października 2018 roku.

To w zasadzie mówi wszystko o ich postawie. Wolność słowa – owszem, ale tylko pod warunkiem, że pozwala ci na to lewica. Pod apelem podpisali się działacze lewicowi, feministki czy dziennikarze. Wystarczy zacytować fragment owego apelu, który dostępny jest na stronie petycjeonline.com:

Nasz apel kierujemy do Państwa w głębokim przeświadczeniu o tym, że gościna, jakiej instytucja kulturalna o tak długiej i świetnej tradycji jak kino ,,Wisła” udzieliła w przeszłości i zamierza udzielić 5. października br. Wojciechowi Cejrowskiemu, musi być wynikiem decyzyjnego nieporozumienia lub zwykłego niedopatrzenia wynikającego z natłoku ważnych obowiązków. Nie dopuszczamy myśli, że mogłaby ona być podyktowana względami czysto merkantylnymi, nieuwzględniającymi kontekstu obyczajowego lub - co gorsza - być wyrazem przyzwolenia ze strony Dyrekcji kina i jego personelu na nieskrępowaną artykulację poglądów w przestrzeni kulturalnej Stolicy osoby o bogato i przekonywająco udokumentowanej, jednoznacznej i przy tym agresywnej postawie antyhumanistycznej, w szczególności - ksenofobicznej, rasistowskiej, homofobicznej, seksistowskiej i religijnie fundamentalistycznej”.

Grożą też, że mogą doprowadzić nawet do protestów przeciw występowi podróżnika. Twierdzą, że to po to, aby:

[…] doprowadzić do uwolnienia przestrzeni publicznej, ze szczególnym naciskiem na jej składową kulturalną, od podłych i niebezpiecznych zjawisk: ksenofobii, rasizmu, homofobii, seksizmu i fundamentalizmu religijnego, które uosabia w swej aktywności publicznej Wojciech Cejrowski”.

Wśród sygnatariuszy znaleźli się między innymi Agnieszka Holland, Michał Bilewicz, Andrzej Blikle, Ewka Błaszczyk czy Magdalena Środa właśnie.

dam/petycjeonline.com,Fronda.pl