PKP nie będzie dostawiać specjalnych pociągów na festiwal Jerzego Owsiaka. Na tegoroczny Woodstock, tym razem pod nazwą Pol'and'Rock, chętni taplać się w błocie będą musieli pojechać w inny sposób. PKP wskazuje, że nie ma obecnie odpowiednich finansów, by zaangażować się w owsiakową inicjatywę.

Owsiak odniósł się do tej sprawy na facebooku. Stwierdził, że jego zdaniem decyzja PKP oznacza "złamanie kilku podstawowych i niezbywalnych praw", ale szczegółów nie podał. Jakie prawa miałyby łamać koleje, nie chcąc wspomagać z budżetu państwa prywatnego festiwalu? I to jeszcze tak niemoralnego, jak owsiakowy Woodstock w nowej szacie?

Decyzję PKP skomentowała też marszałek województwa lubuskiego, Anna Polak, przekonując, że brak dodatkowych pociągów będzie problemem komunikacyjnym dla całego województwa.

PKP planuje ponadto wprowadzenie objazdów, tak, by pociągi jeżdżące przez Kostrzyn omijały miasto przed festiwalem, w trakcie i po nim. Jak przekonuje spółka, musi dbać o bezpieczeństwo pasażerów. Nie ma jeszcze ostatecznych decyzji, ale to bardzo dobry pomysł. Żaden normalny podróżny nie ma ochoty jechać w przedziale z młodzieżą od Owsiaka.

bsw