Niemka, która używała pigułek antykoncepcyjnych Bayera, oskarżyła koncern o szkody zdrowotne. W otwartej niedawno sprawie sądowej oczekuje 200 tysięcy euro odszkodowania. Rok temu w Stanach Zjednoczonych 13,4 miliona dolarów wygrała Polka. Łącznie Bayer zapłacił już 1,9 mld dolarów w 9 tysiącach pozwów - czytamy na stronach ... wp.pl.

Informacja przeklejona przez portal wp.pl stanowi kolejny dowód na to, że antykoncepcja zażywana przez kobiety to czysta śmierć. Zabija kobiece życie! Na dodatek firmy farmaceutyczne kłamią sprzedając ową truciznę i wzbogacają się kosztem kobiet.

"Sprawę przeciw Bayerowi otwarto 17 grudnia w sądzie w Waldshut-Tiengen w południowych Niemczech. Pozew złożony został jeszcze w 2011 roku przez studentkę weterynarii Felicitas Rohrer. Rohrer oczekuje 200 tysięcy euro za szkody zdrowotne, które mają być konsekwencją zażywania pigułek antykoncepcyjnych z serii Yasminelle, które według pozywającej spowodowały u niej zatorowość płucną, chorobę zagrażającą życiu - informuje BBC. To pierwszy taki pozew przeciw Bayerowi w Niemczech. Oprócz Rohrer u naszego zachodniego sąsiada osiem innych kobiet podjęło kroki prawne przeciw Bayerowi. Jak podaje Coordination gegen Bayer-Gefahren (Koalicja przeciw zagrożeniom ze strony firmy Bayer) koncern zdążył już przegrać 9 tysięcy podobnych spraw w USA, gdzie zmuszono go do zapłacenia odszkodowań w łącznej wysokości 1,9 mld dolarów, z czego tylko w 2014 roku kwotę 768 mln euro.

Dochód jaki przyniosła sprzedaż śmiercionośnych tabletek Bayerowi to prawie 1 mld dolarów. 

Portal wp.pl przypomina również kolejny przypadek kobiety poszkodowanej przez tabletki antykoncepcyjne. To Polka z Chicago - Mariola Zapalska. "Jej sprawę opisuje „Najwyższy Czas”. Zapalska była sparaliżowana po zażyciu pigułek antykoncepcyjnych Yasmin. Jej problemy zaczęły się w 2007 roku po kuracji hormonalnej na nieregularne krwawienia. Pozwani zostali lekarz i szpital, ale nie firma Bayer. Sąd uznał, że lekarz podjął niewłaściwą decyzję, nie biorąc pod uwagę wieku i nadciśnienia pacjentki. Polce przyznano w 2014 roku odszkodowanie w łącznej wysokości 13,4 mln dolarów.".

Oczywiście firmy farmaceutyczne bronią się przed zarzutami informując, że trzeba zażywać śmiercionośne tabletki zgodnie z instrukcją. A wtedy nic się nie stanie. To kolejne kłamstwo, które jak mantrę powtarzają opłacani przez owe firmy lekarze-ginekolodzy którzy przepisują kobietą owe świństwo. Miejmy nadzieję, że uda się kiedyś doprowadzić do tego, że tabletki antykoncepcyjne będą zakazane. Na razie musimy informować kobiety, które nie mają wiedzy na temat działania antykoncepcji hormonalnej, o śmiercionośnym działaniu antykoncepcji. 

marek