Jako że wygasa temperatura sporu wokół Sądu Najwyższego, rząd ustąpił w sprawie stanu spoczynku dla sędziów Sądu Najwyższego, co Bruksela przyjęła pozytywnie, opozycja totalna znalazła nowy temat do szczucia. Tym razem chodzi o odstrzał dzików, zarządzony przez Ministerstwo Rolnictwa w związku z Afrykańskim Pomorem Świń. 

Pod Sejmem odbył się dziś- zaskakująco liczny- protest w obronie dzików. Mogliśmy zobaczyć tam m.in. polityków Platformy Obywatelskiej, SLD, Razem, ale również działacze KOD. Na proteście przemawiał m.in. Marek Kossakowski, szef Zielonych, nazywany w mediach społecznościowych "Kudłatym-nie-zKOD", dyżurny uczestnik niemal wszystkich antyrządowych manifestacji. 

Uczestnicy skandowali m.in. przeróbkę fragmentu wiersza Jana Brzechwy: "Dzik jest dziki, PiS jest zły!"

Niektórzy przynieśli ze sobą transparenty: „Ministrowie do odstrzału”, , „V. Nie zabijaj”… Cóż, szczególnie to ostatnie hasło brzmi dość ciekawie, bo wielu protestujących w obronie dzików dość ochoczo bierze udział w spędach spod znaku czarnej parasolki w obronie "praw kobiet". 

yenn/Facebook, Fronda.pl