Młoda Brytyjka przeżyła prawdziwy dramat podczas wakacji na Cyprze. Dziewiętnastoletnia dziewczyna padła ofiarą zbiorowego gwałtu. W związku z tą sprawą służby zatrzymały dwunastu obywateli Izraela. 

Do ataku miało dojść w nocy z 16 na 17 lipca. W środę nad ranem Brytyjka zgłosiła policji, że padła ofiarą zbiorowego gwałtu. Do tragicznych wydarzeń doszło ponoć w hotelu, w którym spędzała wakacje na Cyprze. Obecnie 19-latka przechodzi badania lekarskie. 

Jak podaje portal Sky News, cypryjskie służby zatrzymały w tej sprawie dwunastu obywateli Izraela. "The Times of Israel" przekazało, natomiast, że część aresztowanych Izraelczyków jest jeszcze niepełnoletnia. 

Resort spraw zagranicznych Izraela informuje, że z zatrzymanymi kontaktują się izraelscy dyplomaci. Rodziny mężczyzn zostały powiadomione o całej sprawie. Matka jednego z podejrzanych przekazała w rozmowie z dziennikarzami, że jej syn słabo zna język angielski i nie mógł zrozumieć procesu prawnego, któremu był poddawany.

Według doniesień medialnych, izraelscy turyści nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Jak relacjonują, młoda Brytyjka próbowała zaprzyjaźnić się z dwoma mężczyznami z ich grupy, jednak do niczego nie doszło. 

yenn/Sky News, The Jerusalem Post, Fronda.pl