Brytyjski sędzia sir Paul Coleridge od lat sprzeciwiał się „małżeństwom” homoseksualnym. W końcu doprowadziło to do tego, że presja w sędziowskim środowisku stała się dla niego nie do wytrzymania. Colerdige przeszedł więc na wcześniejszą emeryturę.

Jak podaje portal pinknews, w 2012 roku Coleridge powiedział, że ministrowie Wielkiej Brytanii powinni zająć się wspieraniem normalnych i istniejących już małżeństw, a nie „niewłaściwą polityką” dotyczącą „równości” małżeńskiej. Podkreślał, że problem „równości” dotyczy jedynie 0,1 proc. populacji.

 Sir Coleridge uznał też, że polityka Anglii i Walii względem małżeństwa jest „bałaganiarstwem”.

W 2013 roku sędzia ogłosił, że przejdzie na wcześniejszą emeryturę. Argumentował, że środowisko sędziowskie ostracyzmowało go ze względu na jego poglądy na małżeństwo.

pac/pinknews