Homoseksualiści żyją krócej - wynika z badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych w ramach Systemu Nadzoru Ryzykownych Zachowań Młodzieży (Youth Risk Behavior Surveillance System - YRBSS). Okazuje się, że młodzież deklarująca się jako homoseksualna częściej:

- zażywa narkotyki;
- pije alkohol;
- pali papierosy;
- wykazuje zachowania autodestrukcyjne.

Chodzi tu oczywiście o tę młodzież, która utrzymuje stosunki seksualne z osobami tej samej płci. Jednak co ciekawe, ich kondycja jest gorsza nie tylko od kondycji nastolatków wstrzemięźliwych, ale nawet od rozpustnych heteroseksualistów.

Oczywiście homoseksualiści często odbywają też stosunki seksualne tzw. "bez zabezpieczeń", co sprawia, że nierzadko zapadają na różne choroby przenoszone drogą płciową.

Dotyczy to zwłaszcza zabójczego wirusa HIV, który atakuje niezwykle często aktywnych seksualnie gejów. Warto zauważyć, że według oficjalnych statystyk dla świata zachodniego za lata 2005-2014, homoseksualni mężczyźni wielokrotnie częściej chorują na HIV niż... narkomani. Nie ma w społeczeństwie żadnej innej grupy, która tak często zaraża się HIV.

Już tylko to pokazuje, że praktykowanie homoseksualizmu jest czymś złym. To oczywiste, że rzecz budzi obrzydzenie jako całkowicie nienaturalna. Nie dość jednak na tym, bo jest też po prostu wyjątkowo szkodliwa. Niszczy zdrowie, skraca życie; co więcej większość homoseksualistów to aktywni lewacy, a zatem ich seksualne dewiacje mają też niszczycielski skutek dla ich poglądów politycznych, co jest dużym zagrożeniem dla stabilności narodów, ułatwiając ich uleganie ideologicznej propagandzie.

ol