Polonistka zatrudniona w łódzkiej podstawówce przygotowywała się do lekcji o literce "h". Ku jej zaskoczeniu, pomoce naukowe przygotowane na zlecenie MEN proponowały, żeby opowiadać dzieciom o "hartach".

"Hoan ma harta" - takie zdanie znajdowało się w karcie pracy, dodatku do darmowego elementarza przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Hoan to imię Koreańczyka mieszkającego w Polsce, który pojawia się w każdej części elementarza przygotowanego przez MEN. Z "hartem" jest dużo gorzej, bo w publikacji zapisano go po prostu z błędem ortograficznym.

- Jedna z polonistek na początku nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Potem opowiedziała o wszystkim mnie, a ja wysłałam wiadomość ministerstwu - mówi Ewa Drewnowicz, dyrektorka szkoły podstawowej nr 2 w Łodzi.
Odpowiedzi nie dostała, dlatego o znalezisku poinformowała dziennikarkę "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza nagłośniła sprawę.

A może ministerstwu chodziło o Hart – miasto w Teksasie, albo dzielnicę Haigerlochu? Oburzające.

AA/Tvn24.pl