Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Jan Hartman zaatakował nie tylko nowych europosłów PiS, którzy rzekomo nie wstali do hymnu Unii Europejskiej (podczas, gdy w rzeczywistości Witold Waszczykowski i Anna Zalewska, choć z pewnym opóźnieniem, również powstali na dźwięk "Ody do radości"), ale- zresztą kolejny już raz- Polaków, zwłaszcza tych głosujących na PiS. 

„Istnienie chamstwa jest dojmujące i niezaprzeczalne. Jest go w Polsce wszędzie pełno. Ryczący po nocach, zapijaczeni mężczyźni, ludzie zachowujący się wulgarnie i agresywnie, niszczący mienie publiczne, krzywdzący zwierzęta, śmiecący wokół siebie, głośno klnący, nieumyci itd. Nie wiemy, o kim mowa? Wiemy dobrze”-napisał w felietonie na blogu w serwisie "Polityki" Jan Hartman.

„No więc ten klasizm. Weźmy przykład aktualny – wybory i struktura elektoratu. Nie mamy żadnych oporów przed przytaczaniem statystyk, z których wynika, że na PiS, przeciętnie biorąc, głosują ludzie mniej wykształceni i biedniejsi”-podkreśla etyk z UJ. Zdaniem Hartmana, statystycznie znacznie więcej „chamów, prostaków i innych żuli” głosowało na PiS niż na KE. Jak przekonywał profesor,  „fakt ten ma istotny wydźwięk moralny, ale również polityczny”. I choć elektorat PiS miał "różne motywacje", nie możemy udawać, że "nie widzimy związku między niekulturalnym i nieetycznym przekazem propagandowym PiS a brakiem kultury i cnót politycznych wielu jego wyborców”.

„Chamstwo głosowało na PiS. Taka jest prawda, czy się to komu podoba czy nie”-konkluduje Jan Hartman. Wykładowca UJ zastanawia się następnie,  „ilu takich chamów jest w Polsce” i na ile przyczynili się do wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości.

„Nie wiem, ale przypuszczam, że istotnie, bo choć prostacy częściej nie chodzą na wybory, niż chodzą, to nawet jeśli tylko co czwarty chodzi, a cała populacja chamów to na przykład dziesięć proc. społeczeństwa, to wtenczas mamy już z tego 750 tys. »chamskich głosów«. Niemało”-zastanawiał się. 

Na felieton Hartmana w ostrych słowach odpowiedział publicysta Dawid Wildstein:

"Hartman - "znacznie więcej chamów, prostaków i innych żuli głosowało na PiS niż na KE". Nie mam wiedzy takiej jak Hartman. Ale wiem za to, że na pewno jeden cham, prostak i inny żul głosował na KE. A nazywa się Jan Hartman"-napisał na Twitterze.

yenn/Twitter, TVP Info, Fronda.pl