- Pomysł aby nakazać przez Komisję Europejską usunięcie krzyży Cyrylowi i Metodemu to jest czysty Orwell. Przecież oni mieli krzyże na swoich ornatach. Takie działanie pokazuje pewną aberrację myślową. Czym innym byłoby gdyby Komisja Europejska postawiła ogólną zasadę, że nie ma symbolów religijnych na monetach euro w związku z powyższym usuńcie Cyryla i Metodego. Jeśli jednak oni domagają się usunięcia krzyży to jest już coś innego, choć pozornie wygląda na to samo. To jest klasycznie orwellowska ingerencja w historię. Myślę, że prędzej czy później symbole religijne pojawią się, nikt ich nie będzie zakazywał w Unii, ale one nie będą już chrześcijańskie – mówi portalowi Fronda.pl Robert Gwiazdowski.

 

O absurdalnym zaleceniu Komisji Europejskiej, która domaga się usunięcia z projektu okolicznościowej monety o nominale 2 euro z wizerunkami świętych Cyryla i Metodego krzyży na ich ornatach i aureoli nad głowami, poinformowała wczoraj rzecznik Narodowego Banku Słowackiego Petra Pauerova. Jak dodała, KE motywowała swoje zalecenie takimi właśnie "propozycjami niektórych krajów Wspólnoty".

 

W sprawie wymuszenia zmiany w projekcie upamiętniającym 1150. rocznicę przybycia obu świętych na Morawy głos zabrał słowacki Episkopat. - W roku 1988, przed aksamitną rewolucją, wierni na Słowacji ryzykowali życiem, głosząc naukę obu świętych. Czy naprawdę żyjemy w państwie prawa, czy w systemie totalitarnym, gdzie dyktują nam, jakimi atrybutami mamy się posługiwać? - pyta rzecznik Episkopatu ks. Jozef Kovaczik, przypominając, że Słowacja jest krajem katolickim, a rezygnacja z atrybutów towarzyszących świętym jest "brakiem respektowania chrześcijańskich tradycji Europy". Po zmianach moneta będzie bowiem przedstawiać świętych bez charakterystycznego znaku krzyża na ich ornamentach, a także bez aureoli nad ich głowami. Zmieniona moneta trafi do obiegu w maju 2013 roku.

 

Not. JW/PAP/Nasz Dziennik/