,,Gazeta Wyborcza'' po dwóch latach rządów Prawa i Sprawiedliwości ,,nagle'' odkryła, że obecna władza... rządzi tak, jak chcą tego sami Polacy. Reforma szkolnictwa, reforma emerytalna, sprzeciw wobec uchodźców - o zgrozo, żale wylewa Dominika Wielowieyska, przecież tego chce naród...

I tak redaktorzy z Czerskiej przyznają, choć nieoficjalnie, że to nie program wyborczy PiS nie podoba im się najbardziej. Chodzi o... polskie społeczeństwo, którego ,,Wyborcza'' zapatrywania uważa za błędne, złe, zacofane.

,,Polityka PiS jest wtórna wobec postaw naszego społeczeństwa'' - konstatuje nieledwie z przerażeniem Wielowieyska. I wymienia: sześciolatki w szkołach i likwidacja gimnazjów, no, tak, przecież reforma była ,,zgodna z wolą większości Polaków''.

Emerytury? ,,Polacy nie chcą dłużej pracować. PiS wprowadził w życie to, czego obywatele chcą" - ubolewa dziennikarka ,,Wyborczej''. Powtórzmy: ,,PiS wprowadził w życie to, czego obywatele chcą'' - to w ustach Wielowieyskiej w kwestii emerytur zarzut... Redaktor przyznaje, że ,,niektórzy nie mogą dalej pracować'', ale ,,są przecież emerytury cząstkowe i renty''. Ot, problem rozwiązany, żyjcie 600 złotych renty.

Dalej, imigranci... ,, Polacy w większości nie chcą uchodźców'' - odkrywa Wielowieyska. PiS więc znowu robi to, czego chcą ludzie. Ale to znowu niedobrze, że ,,Wyborcza'' wie przecież lepiej, czego chcieć powinni. Przecież ,,chodzi o zaledwie kilka tysięcy [imigrantów], którzy rozpłyną się wśród 38 milionów Polaków'', przekonuje, jakby ,,nie zauważając'', że od czegoś przecież się zaczyna.

No i wreszcie... euro. Przyjęcie euro, ten wspaniały jednoczący UE projekt. Tymczasem - krytykuje Wielowieyska - ,,Polacy nie chcą przyjąć euro i zrezygnować ze złotego''.

,,Nie da się całej winy zrzucić na Kaczyńskiego. Nie. To my sami. Na własne życzenie'' - kończy rozgoryczona.

mod/wyborcza.pl