73-letni naukowiec Richard Dawkins, znany ze swoich ateistycznych poglądów, jest modelowym przykładem ateisty, intelektualisty, mącącego na szeroką światową skalę. Także i u nas w Polsce wielu ateistów ma go za swój autorytet. W tym tygodniu jednak Richard Dawkins sporo przesadził, powodując falę oburzenia w mediach społecznościowych swoją próbą podziału gwałtów seksualnych na bardzo złe … i właśnie, jakie? Czy na takie do przyjęcia?

W swojej odpowiedzi na Twitterze Dawkins co prawda pozostał stanowczy w twierdzeniu, że pedofilia i gwałty zawsze były czymś nie w porządku. Niemniej pokusił się o jego zdaniem „logiczną” gradację tychże. "Mój pierwszy tweet określał tę logikę bez żadnego konkretnego przykładu" tłumaczy się Dawkins, po wielkiej fali krytyki jaka go spotkała.

Internauci, których wpisy cytowane są przez portal news.com.au dyskutują o tym, czy zło da się stopniować i tłumaczą ateiście: „Logika bracie. Gwałt to gwałt. Twoja kategoryzacja nie ma związku ze zdolnością ofiary do radzenia sobie po gwałcie.” Inna osoba zaś ironizuje: „masz takie dobre pomysły! Może mógłbyś zrobić dokładniejszą listę rankingową rodzajów gwałtu od najgorszego do najmniej złego?

Richard Dawkins, choć lubi innym zarzucać niemyślenie, sam wykazuje się porywczością w swoich wpisach twitterowych. W listopadzie ubiegłego roku okazywał wściekłość, kiedy jego "mały słoik miodu" został skonfiskowany na lotnisku. Stwierdził wówczas: "Bin Laden każdego dnia wygrywa na lotniskach całego świata.” Po jego zachowaniu widać, że porzuca pseudonaukowe dywagacje, stawiając najwyraźniej na kontrowersyjne sądy i sensację.

MP/news.com.au/richarddawkins.net