Gruzini żądają poszanowania tradycyjnych wartości rodzinnych.

List skierowany do przedstawiciela Unii Europejskiej w Gruzji został opublikowany w największym dzienniku gruzińskim „Kviris Palette”. Osoby, które podpisały się pod listem nie godzą się na „promocję różnych form seksualnej deprawacji”, szerzonych pod pretekstem walki z dyskryminacją.


Skrytykowano m.in. obchody Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, który zdaniem sygnatariuszy listu „jest realizacją ideologicznych celów homoseksualistów i obsceniczną demonstracją niemoralności oraz bezwstydu”. Podkreślili, że w tradycji gruzińskiej panuje przekonanie, iż „każdy człowiek powinien dbać o swoje sumienie i moralność”, dlatego „nie ma prawa do publicznej propagandy rozpusty i brzydoty”.


Gruzini zwrócili uwagę, że przedstawiciele dyplomacji unijnej zobowiązani są do poszanowania tradycji kraju, który ich gości. „Kiedy mówimy o niedopuszczalności propagandy niemoralności, nie mówimy tu tylko o religii chrześcijańskiej. Wszystkie tradycyjne religie i społeczeństwa uważają, że sodomia i podobne formy rozpusty są wielkim grzechem i ich publiczne popieranie oraz propagowanie jest nie do przyjęcia” – możemy przeczytać w liście. Jego autorzy stwierdzają także,  że  promocja rozpusty nie może być zaakceptowana także ze względów demograficznych; według szacunków ONZ, do 2050 roku populacja Gruzji zmniejszy się aż o 28 proc.


Gruzini zarzucili europejskim politykom próbę międzynarodowej promocji rozpusty, legalizacji seksu między dorosłymi i dziećmi pod pozorem walki o prawa człowieka, legalizacji kazirodztwa, pornografii, antyrodzicielskich praw, aborcji itp.

ED/prawy.pl